Nocna tragedia na Śląsku. Straszna śmierć na A4
Do tragicznego wypadku drogowego doszło w nocy na autostradzie A4. Samochód osobowy zderzył się z ciągnikiem siodłowym. Jest jedna ofiara śmiertelna.
W nocy z poniedziałku na wtorek na autostradzie A4 i 319 km w kierunku Wrocławia w tragiczny sposób zderzyły się ze sobą dwa pojazdy - samochód osobowy oraz ciągnik siodłowy. W wyniku wypadku ciągnik stanął w płomieniach. Jedna osoba zginęła. W akcji gaszenia pożaru uczestniczyli strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu. Zaniepokojeni wypadkiem internauci wspominają o dziwnych wybuchach, których odgłosy słyszeli w nocy w swoim domach.
- Stąd było słychać te wybuchy? - pyta jedna z czytelniczek na profilu KM PSP Zabrze.
- Też słyszałam. Masakra - odpowiada druga przerażona internautka.
Z powodu wypadku przez pewien czas droga do Wrocławia była całkowicie zablokowana. Dopiero około godziny 08.00 - jak informuje na swoim Facebooku Telewizja Zabrze - jeden z trzech pasów stał się przejezdny.
Zderzenie czterech aut. Interwencja LPR
Policja w Zabrzu niedawno badała okoliczności innego groźnego wypadku, tym razem na drodze krajowej nr 88. W godzinach wieczornych zderzyły się ze sobą aż cztery samochody. Sprawcą zdarzenia był 50-letni kierowca opla, który nieumiejętnie zmienił pas ruchu, uderzając w volkswagena, BMW oraz fiata. W wyniku wypadku trzy osoby odniosły obrażenia i potrzebowały interwencji medycznej, przy czym kierowca Opla został przetransportowany do szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Policjanci z KMP Zabrze apelują o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, rozsądek oraz trzeźwość za kierownicą.