Tam w nocnych klubach giną ludzie
Mimo ostrej reakcji meksykańskich władz, która na ulice niektórych miast wysłała wojsko, każdego dnia giną ludzie. Od początku kampanii przeciw nakobiznesowi zabito ponad 34 tysiące osób.
Czytaj również: "To miasto jest cmentarzem. Sam zabiłem 250 ludzi".
(mp)