Nocą w Sejmie zmieniono Kodeks wyborczy. Fala krytyki. "Dekalog hańby" i komentarze: "to konstytucyjne przestępstwo"

PiS w nocy dodał poprawki do tzw. tarczy antykryzysowej. Wśród nich znalazły się przepisy zmieniające Kodeks wyborczy. Eksperci krytykują - prawniczka Anna Rakowska-Trela publikuje "Dekalog hańby"; prof. Andrzej Zoll mówi o "konstytucyjnym przestępstwie, a prof. Andrzej Rzepliński ocenia, że "wracamy do czasów, gdzie wybory nie są wolne".

Nocą w Sejmie zmieniono Kodeks wyborczy. Fala krytyki. "Dekalog hańby" i komentarze: "to konstytucyjne przestępstwo"
Źródło zdjęć: © PAP

28.03.2020 16:56

Tarcza antykryzysowa była w Sejmie głosowana w całości zdalnie. Posłowie i posłanki w pracach uczestniczyli z domów, biur poselskich lub innych sal Sejmu. PiS dodał do swoje poprawki, a wśród nich zapisy zmieniające Kodeks wyborczy.

Zgodnie z przyjętymi nocą poprawkami klubu PiS głosować korespondencyjnie będą mogli wyborcy, którzy "podlegają w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych" oraz ci, "którzy najpóźniej w dniu wyborów skończyli 60 lat".

Jak mówił w rozmowie z WP konstytucjonalista prof. Marek Chmaj, "taki sposób procedowania Kodeksu wyborczego, w głosowaniu online, jest niekonstytucyjny".

Coraz więcej ekspertów zabiera głos w tej sprawie.

"Dekalog hańby"

Prawniczka Anna Rakowska-Trela napisała na Facebooku: "PiS naruszył podstawowe zasady stanowienia prawa". I opublikowała najważniejsze naruszenia nazywając je "Dekalogiem hańby".

Prawniczka zwraca uwagę, że naruszone zostały m.in. zasady dobrej legislacji, wynikające z zasady demokratycznego państwa prawnego poprzez oczywiste wyjście poza zakres dozwolonych poprawek. Podnosi też, że złamany został zakaz dokonywania zmian w prawie wyborczym później niż na sześć miesięczy przed rozpoczęciem procesu wyborczego.

Jej zdaniem naruszona została też zasada równości prawa wyborczego – "przyjęta granica 60 lat jest dowolna, a młodszych dotyczą te same faktyczne ograniczenia prawa głosowania w najbliższych wyborach".

Na koniec pisze: I wreszcie, naruszono zasady zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa, poprzez naruszenie prawa posłów do debaty nad propozycją zmiany w Kodeksie wyborczym, poprzez niepowołanie pożądanej w takiej sytuacji Komisji Nadzwyczajnej, niewysłuchanie opinii ekspertów i brak jakiejkolwiek dyskusji nad proponowaną zmianą Kodeksu wyborczego".

"Skandal", "konstytucyjne przestępstwo",

- To, co wydarzyło się w Sejmie, to jest skandal. Konstytucyjne przestępstwo. Posłowie PiS-u, którzy głosowali za poprawkami w Kodeksie wyborczym, będą za to odpowiadać – mówił Interii prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Jego zdaniem, w takiej sytuacji, jeśli do wyborów rzeczywiście dojdzie, nie można uznać, by wybór prezydenta był całkowicie legalny.

Prof. Andrzej Rzepliński natomiast w rozmowie z TVN24 ocenił, że "wracamy do dawnych czasów w przeprowadzaniu wyborów, gdzie po prostu nie są one wolne". Były prezes Trybunału Konstytucyjnego dodał, że wybory prezydenckie "powinny być odłożone, bo one muszą być równe". - I tu nie ma zmiłuj. Niezależnie od tego, na jaki pomysł wpadnie (Jarosław-red.) Kaczyński i będzie się cieszył, jak wyprowadził wszystkich w pole. On Polskę wyprowadza w pole. Wyprowadza ją na pustynię – powiedział Rzepliński.

Źródło: Interia, TVN24

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Komentarze (2626)