Noc poślubną spędził w schronisku dla bezdomnych
Para Polaków mieszkających w Hanowerze zawarła związek małżeński. Niestety, jeszcze tego samego dnia małżonkowie bardzo się pokłócili i postanowili, że jedynym wyjściem będzie rozwód.
- On powiedział, że nie chce jej już nigdy widzieć i żądał natychmiastowego unieważnienia małżeństwa. Ona mówiła to samo - cytuje agencja Reutera wypowiedź rzecznika policji w Hanowerze.
A interwencja policji była potrzebna. Zaraz po ślubie 50-letni nowożeniec zaczął się kłócić z małżonką i próbował ściąć jej włosy kuchennym nożem - poinformowała policja.
34-letnia kobieta wezwała policję; funkcjonariusze nakazali mężczyźnie trzymać się od żony z daleka. Natychmiast na to przystał.
Dwie próby pogodzenia się małżonków, podjęte przez telefon tego samego dnia, skończyły się fiaskiem. W końcu nowożeniec spędził noc poślubną w schronisku dla bezdomnych.