Noc nastoletnich włamywaczy
Trzech 19-latków tylko jednej nocy okradło
kilkanaście samochodów. Zostali schwytani, gdy po raz jedenasty
próbowali się włamać - do dwóch aut jednocześnie. Policja
postawiła im zarzuty kradzieży z włamaniem grozi za to nawet do 10
lat więzienia.
Poinformowała o tym Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak powiedziała, trzej mężczyźni: Łukasz P., Aleksander U. i Łukasz D., pochodzą z powiatu garwolińskiego, na gościnne występy przyjechali do podwarszawskiego Mińska Mazowieckiego. Włamywali się wyłącznie do polonezów, niszczyli zamki, kradli stacyjki, kołpaki z kół.Według ustaleń policji włamania wcześniej zaplanowali.
"Wpadli", gdy w jednym z okradanych polonezów włączył się alarm. Zaniepokojony właściciel powiadomił policję - 19-latkowie zostali zatrzymani podczas włamywania się do kolejnych dwóch samochodów.
Znaleziono przy nich narzędzia do włamań, a podczas przeszukań w ich mieszkaniach - części prawdopodobnie pochodzące z kradzież. Młodzi ludzie będą pod dozorem policyjnym.