Niże wędrowne i prąd strumieniowy - przyniosą nam zmiany w pogodzie. Sztorm na Bałtyku
Nadciąga wietrzna, jesienna pogoda. Za większość negatywnych zmian odpowiedzialne są niże wędrowne, które raz po raz wędrują znad Atlantyku w naszym kierunku, obierając różną trajektorię.
02.10.2018 | aktual.: 02.10.2018 15:19
Niemal zawsze w takich sytuacjach mamy bardzo szybko spadające ciśnienie, mocniejsze opady oraz silny i porywisty wiatr, które odbijają się na samopoczuciu wielu rodaków.
Przyglądając się sytuacji rozlokowania układów barycznych nad Europą widać wyraźnie dość pokaźny ośrodek wyżowy znajdujący się nad Atlantykiem. Po jego północnej flance płynie żwawo prąd strumieniowy (szybki przepływ w górnej troposferze – wysokość 9 km), który poza wilgocią jest idealną pożywką dla ośrodków niżowych, które z niego czerpią swoją energię. Niż, który nieco zbliży się doPolski widoczny jest póki co nad Morzem Norweskim.
Dostając się pod wpływ wspomnianego wcześniej prądu strumieniowego dość szybko dotrze do zachodnich wybrzeży Norwegii, by dalej sunąć w kierunku południowo wschodnim docierając aż nad Bałtyk. Im bliżej naszych granic będzie ośrodek niżowy, tym silniejszy będzie wiatr. Spowodowane jest to zwiększającym się gradientem (różnicą) barycznym (ciśnienia), pomiędzy wyżem Atlantyckim, a naszym niżem skandynawskim.
Będzie wiało
Już wieczorową porą na północy Polski porywy mogą sięgać 80-90 km/h. Na Bałtyku sztorm do 10 stopni w skali Beauforta. W górach także pęknie 100 km/h. Nad pozostałą częścią kraju szybki wzrost prędkości wiatru, którego apogeum przewidziane jest po północy.Na środę prognozy mówią o porywach rzędu 70-85 km/h niemal nad całą Polską, co - jak wiemy - jest już prędkością mogącą powodować szkody materialne, tym bardziej, że na drzewach mamy zalegające liście, które będą stanowiły opór dla wiatru i mogą się przewracać. Już dziś zalecamy uprzątnięcie luźno leżących przedmiotów z ogrodów i balkonów, które mogły być unoszone przez wiatr.
Silny przepływ powietrza, to nie jedyny minus zbliżającej się pogody. W sytuacji dalszego przesuwania się ośrodka niskiego ciśnienia pojawi się system frontów atmosferycznych, które miejscami wygenerują silniejsze opady deszczu, gradu oraz krupy śnieżnej (opady konwekcyjne). Krupa śnieżna bardzo często mylona jest z opadem gradu. Zaznaczyć trzeba, że krupa bardzo przypomina kulki styropianu, które odbijają się jak piłeczka pingpongowa
Niewykluczone także, że gdzieniegdzie zagrzmi. Wiatr osłabnie w czwartek, chociaż na krańcach Polski zachodniej niewykluczone są jeszcze porywy sięgające 50 km/h.
Podczas silnego i porywistego wiatru nie parkujmy swoich samochodów pod drzewami, ani reklamami. Zachowajmy szczególną ostrożność na drogach gdyż spadające jednocześnie ciśnienia spowoduje zwiększone ryzyko osłabienia naszych zdolności psycho-motorycznych, co zazwyczaj skutkuje wieloma stłuczkami oraz wypadkami.