"Niszczyli wrak. Nie po to, by wyciągnąć ciała"
Rosyjska prokuratura po prostu kłamie - mówił w TVN24 mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik kilku rodzin ofiar katastrofy w Smoleńsku. Rosyjska prokuratura wyjaśniła, że wrak - owszem - cięto, ale po to, by wyciągnąć zeń ciała ofiar.
Na piątkowej konferencji rosyjscy prokuratorzy wyjaśnili, w jakim celu był rozcinany samolot. Według Władimira Markina, oficjalnego przedstawiciela prokuratury, było to potrzebne do wydobycia wszystkich szczątków ofiar z poszycia, aby mogły być przetransportowane i zbadane. Markin powiedział, że osobiście uczestniczył w czynnościach na miejscu katastrofy 10 kwietnia 2010 r. i w dniach następnych. Dodał, że fragmenty ciał były wszędzie wkoło samolotu, a także tkwiły w poszyciu maszyny.
Tym wyjaśnieniom nie daje wiary mec. Rafał Rogalski. - Do wyjaśnień prokuratury dołączony był film, na którym widać cięcie wraku, wybijanie w nim szyb, z całą pewnością nie po to, by wyciągać ciała. Wystarczy obejrzeć ten film i inne, przedstawiające cięcie wraku - mówił Rogalski.
- Owszem, miało miejsce celowe cięcie wraku po to, żeby wydobyć ciała - mówił mec. Rogalski. - Ale potem wrak niszczono.