Niósł wizerunek Matki Boskiej z tęczową aureolą. Jest decyzja sądu
Jest decyzja Sądu Rejonowego w Częstochowie w sprawie zdarzenia, które miało miejsce podczas częstochowskiego Marszu Równości dwa lata temu. Młody uczestnik parady, mieszkaniec Warszawy, niósł obraz Matki Boskiej z tęczową aureolą.
Młody warszawiak uczestniczył w częstochowskim Marszu Równości 16 czerwca 2019 r. Prokuratura oskarżyła go o "obrazę uczuć religijnych".
- Zapadło postanowienie o umorzeniu postępowania wobec Michała G. co do zarzucanego mu czynu - przekazał w piątek Polskiej Agencji Prasowej rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie, Dominik Bogacz.
W ocenie sądu zachowanie Michała G. nie zawierało znamion czynu zabronionego. Kosztami postępowania obarczony został Skarb Państwa.
Matka Boska z tęczową aureolą. Jest decyzja sądu w Częstochowie
Postanowienie nie jest prawomocne. Strony mogą złożyć zażalenie na decyzję wymiaru sprawiedliwości do Sądu Okręgowego w Częstochowie.
Po Marszu Równości dwa lata temu do prokuratury wpłynęły wnioski od osób, które obserwowały paradę i miału poczuć się urażone zachowaniem organizatorów i uczestników wydarzenia. Sprawa obrazu Matki Boskiej z tęczową aureolą początkowo trafiła do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ.
W październiku 2019 r. jednak sprawę umorzono ze względu na brak znamion czynu zabronionego. Kilka tygodni później śledztwo zostało wznowione, tym razem przez Prokuraturę Rejonową w Częstochowie. Wówczas ustalono, że wizerunek niósł 20-letni mieszkaniec Warszawy. Wtedy też Michałowi G. przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa obrazy uczuć religijnych innych osób poprzez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej w postaci obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.
Marsz Równości w Częstochowie
20-latek stanął przed sądem. Warszawiak nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, wyjaśniając, że jego celem nie była obraza uczuć religijnych. Dodatkowo młody mężczyzna w przeszłości nie był jakkolwiek karany.
W Marszu Równości, który 26 czerwca 2019 r. przeszedł ulicami Częstochowy, wzięło udział około 600 osób. Paradę usiłowały zakłócić środowiska kibicowskie, które nie uzyskały wówczas zgody od miasta na kontrmanifestację. Z informacji przekazanych później przez policję wynikało, że nie odnotowano poważniejszych zdarzeń. Kilka osób zostało ukaranych mandatami.
Przeczytaj także: