NIK: gminy nie radzą sobie z zapewnieniem godziwych warunków w schorniskach
W przepełnionych schroniskach pada co czwarte zwierzę. Gminy wciąż nie potrafią sobie poradzić z zapewnieniem im godziwych warunków. Nieskutecznie także walczą z problemem bezpańskich psów i kotów - alarmuje na swojej stronie internetowej Najwyższa Izba Kontroli. Kontrola NIK wykazała, że spośród przeznaczonych na te cele pieniędzy ponad jedna trzecia została wydana nielegalnie lub niegospodarnie.
NIK po upływie ponad 1,5 roku postanowiła sprawdzić, czy zmiany zmiany w ustawie o ochronie zwierząt wpłynęły na poprawę ich losu. Wyniki kontroli przerażają. Nie dość, że gminy nie radzą sobie z zapewnieniem właściwej opieki bezpańskim zwierzakom, to jeszcze nieskutecznie zapobiegają ich bezdomności.
Polskie schroniska dla zwierząt są przepełnione. W 2011 roku w 150 schroniskach przebywało ponad 100 tys. psów, chociaż miejsc w nich jest trzykrotnie mniej (około 34 tys.). Z kolei kotów było tam 20 tys., czyli ponad cztery razy więcej niż dostępnych miejsc (około 4 tys.) - podaje NIK.
Schroniska nie są w stanie zapewnić zwierzętom godnych warunków bytowania. Psy i koty często nie mają odpowiednich pomieszczeń, legowisk ani wybiegów
Chociaż gminy przeważnie prawidłowo reagują na zgłoszone przypadki znęcania się nad zwierzętami, nie radzą sobie natomiast z prowadzeniem rzetelnej ewidencji wyłapywanych psów i kotów. Wykrywane są też braki i uchybienia w ewidencji.
Ponad jedną trzecią środków przeznaczonych w skontrolowanych gminach na finansowanie opieki nad zwierzętami wydano nielegalnie (firmom, które nie miały odpowiednich zezwoleń na wyłapywanie zwierząt i nie zapewniały miejsc w schroniskach) lub niegospodarnie (bez zapewnienia minimalnych standardów opieki nad zwierzętami).