Nigeryjskie władze imigracyjne i medyczne weszły na pokład natychmiast po tym, jak statek przybił do portu. Przynajmniej 10 pasażerów szwedzkiego statku towarowego, na którym brakowało już żywności i wody, potrzebowało opieki lekarskiej.
Większość pasażerów stanowili Liberyjczycy, którzy - jak twierdzą - uciekali przed wojną i prześladowaniami w swoim kraju. Odmówiono im wstępu do Ghany, ich pierwotnego celu, i do sąsiednich Beninu i Togo.
Chcę żyć w spokoju. Przypłynąłem z całą moją siedmioosobową rodziną - powiedział John Zeigler Gbanyah, pochodzący z rejonu Lofa, głównego teatru wojennego w Liberii.(mon)