Amerykański żołnierz gwałciciel rozwścieczył tłum
Szef policji w Manili Roberto Rosales tłumaczył, że funkcjonariusze nie mieli wyboru, ponieważ demonstranci "już naruszali prawo". "Wiedzą, że w okolicy ambasady USA nie wolno organizować demonstracji" - powiedział Rosales, dodając, że uczestnicy protestu odmówili rozejścia się i próbowali dostać się na teren placówki.