Niezwykłe, ważne odkrycie brytyjskich naukowców

Najnowsze wyniki badań brytyjskiego Narodowego Centrum Oceanografii (oryg. National Oceanography Center, w skrócie NOC) może wydatnie pomóc w przewidywaniu ostrych zim w Europie. Brytyjskim naukowcom udało się bowiem zidentyfikować czynniki, które w ostatnich latach towarzyszyły ekstremalnym zjawiskom meteorologicznym na naszym kontynencie o tej porze roku.

Okazało się, że ekstremalnie ostre zimy współwystępują z układami wysokiego ciśnienia nad Arktyką oraz niskiego ciśnienia na południu - taki stan rzeczy znany jest jako negatywna Oscylacja Arktyczna. Wyniki badań opublikowanych w czasopiśmie "Climate Dynamics" sugerują, że Atlantyk są zdolny do zatrzymywania podobnych układów, który sprawia, że w kolejnym sezonie zimowym pojawiają się zjawiska ekstremalne.

(rt)

Masz ciekawe fotografie?

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego zdarzenia? Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy!

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

Podczas ostatnich ostrych zim w skali całej Europy, które wystąpiły w 2009 i 2010 roku, naukowcy z NOC odnotowali silne zmniejszenie siły cyrkulacji termohalinowej (znanej również jako "południkowa cyrkulacja wymienna", ang. "Atlantic Meridional Overturning Circulation", w skrócie AMOC), czyli globalnej cyrkulacji spowodowanej wymianą wody pomiędzy oceanami ze względu na różne stężenia soli i temperatury akwenów. To właśnie AMOC odpowiada za transmisję ciepła wraz z wodą w kierunku Europy.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

W przypadku, gdy AMOC wprowadza do Europy ciepłe powietrze, można odnotować wyższe wartości temperatur na naszym kontynencie, niż na podobnych szerokościach geograficznych w Ameryce Północnej, np. w zachodniej Kanadzie. Nie zawsze ekosystem funkcjonuje jednak w ten sposób - okresowo następuje bowiem brak transmisji ciepła w ramach cyrkulacji termohalinowej do Europy, który posiada pewną nietypową cechę - występuje parami, rok po roku.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

- Anomalie temperatury powierzchni oceanów mogą wpływać na warunki atmosferyczne. Ocean potrafi niejako zapisywać te anomalie daleko pod swoją powierzchnią. Kolejnej zimy następuje wymiana wody z różnych głębokości i anomalia, w swoisty sposób schowana, znów wychodzi na powierzchnię - tłumaczy dr Adam Blaker z NOC.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

- Nasze badanie pozwoli na przewidywanie, kiedy te pary intensywnych zim będą pojawiać się w przyszłości - dodaje Blaker, który wraz z kolegami z NOC oraz Uniwersytetu w Southampton użył modeli komputerowych do uzyskania opisywanych danych. Uczeni dowiedli, że na przestrzeni ostatnich pięćdziesięciu lat zdarzyły się trzy wyraźne pary następujących po sobie ostrych zim. Za każdym razem poprzedzała je silna redukcja AMOC.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

"Nieszczęścia chodzą parami" - głosi stare polskie powiedzenie, w tym kontekście idealnie pasujące. Warto zauważyć, że odkrycie brytyjskich naukowców dotyczy również Polski. Zimy 2009 i 2010 roku należały do wyjątkowo mroźnych. Pary ostrych zim wystąpiły w Polsce także w latach 1996 i 1997 oraz 1969 i 1970. W latach 1985, 1986 i 1987 nastąpiły z kolei aż trzy zimy wyraźnie chłodniejsze, niż należałoby oczekiwać uwzględniając średnie wieloletnie.

Co więcej, biorąc pod uwagę coraz większą zmienność warunków panujących na Oceanie Atlantyckim, można oczekiwać, że podobne pary wyjątkowo ostrych zim będą zdarzać się częściej niż dotychczas, co niestety stanowi scenariusz bardzo negatywny. Europy może zatem dotyczyć swoisty paradoks - ocieplenie klimatu może na naszym kontynencie oznaczać większą liczbę zim wyjątkowo mroźnych.

(rt)

Zobacz więcej w serwisie pogoda.