Fałszywe banknoty produkowali w banku. Niezwykłe odkrycie z II wojny
W remontowanym gmachu Banku Gospodarstwa Krajowego w Warszawie odkryto matrycę do produkcji fałszywych banknotów z czasów II wojny światowej. Znalezisko to rzuca nowe światło na działalność konspiracyjną w okupowanej Warszawie, a podrabiane banknoty mogły być używane jako forma sabotażu.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie odkryto matrycę? Znalezisko miało miejsce w gmachu Banku Gospodarstwa Krajowego w Warszawie, gdzie matryca była ukryta pod podłogą antresoli.
- Co przedstawia matryca? Na marmurowej płycie widnieje grafika awersu i rewersu banknotu jednozłotowego, używanego w Generalnym Gubernatorstwie.
- Dlaczego to odkrycie jest ważne? Matryca może być związana z działalnością konspiracyjną grupy PWB/17, która fałszowała banknoty jako formę sabotażu wobec okupanta.
Niezwykłe odkrycie w remontowanym banku
W gmachu Banku Gospodarstwa Krajowego w Warszawie, podczas remontu, odkryto matrycę do produkcji fałszywych banknotów z czasów II wojny światowej. Znalezisko to, jak poinformowali specjaliści z BGK, było ukryte pod podłogą antresoli. Matryca przedstawia grafikę banknotu jednozłotowego, który był w obiegu w Generalnym Gubernatorstwie.
Skomplikowana operacja
Specjaliści z Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych podkreślają, że matryca zawiera wszystkie elementy potrzebne do produkcji fałszywych banknotów, ale brakuje na niej gilosza, co sugeruje, że operacja wymagała współpracy wielu osób. Fałszowanie banknotów było częścią działalności konspiracyjnej, mającej na celu osłabienie niemieckiego okupanta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy termin przesłuchania Ziobry. Będzie zażalenie na decyzję sądu?
"Zatem twórcy matrycy, jeśli nie wykonali matrycy gilosza, najprawdopodobniej musieli mieć dostęp do półfabrykatu, giloszowanego papieru o unikalnej strukturze, zawierającego również znaki wodne. Prowadzi to do wniosku, że operacja druku tego banknotu wymagała współdziałania wielu ludzi. Stworzenia wręcz odpowiedniej struktury organizacyjnej. Od zorganizowania dostawców odpowiedniego papieru, może wykradzenia go z legalnej drukarni, aż po legalizację fałszywych pieniędzy" - wyjaśniają specjaliści z PWPW.
Podkreślają, że fałszowanie banknotu jednozłotowego może się wydawać mało opłacalne (w okupowanej Warszawie za 1 zł można było kupić dwa bochenki chleba), ale miało sens. Osoba, która płaciła banknotem jednozłotowym, nie budziła bowiem takich podejrzeń jak ta, która sięgała po banknot o wyższym nominale.
Przeczytaj również: Sensacyjne odkrycie w bańce mleka. Historycy zdumieni
Działalność konspiracyjna w BGK
Nie wiadomo, skąd matryca do produkcji fałszywych złotówek znalazła się w BGK. Gmach ten miał podobne jak po wojnie przeznaczenie, ale nigdy nie drukowano w nim pieniędzy.
W czasie wojny Bank Gospodarstwa Krajowego był jednym z centrów działalności konspiracyjnej w Warszawie. Pracownicy banku angażowali się w kolportaż prasy podziemnej, przechowywanie funduszy dla Armii Krajowej oraz organizację tajnych spotkań. Odkrycie matrycy może być związane z działalnością grupy PWB/17, która fałszowała banknoty jako formę sabotażu.
Wielu pracowników banku działalność na rzecz Polskiego Państwa Podziemnego przypłaciło uwięzieniem w obozach koncentracyjnych, a nawet śmiercią.