PolskaNieznana prawda o zmarłej prezydenckiej parze

Nieznana prawda o zmarłej prezydenckiej parze

Prezydent Lech Kaczyński wbrew ukutym stereotypom był osobą otwartą, ciekawą świata, liberalną w poglądach i szukającą dialogu. O taki, prawdziwy obraz swojego ojca chce walczyć jego córka Marta - pisze dziennik "Polska The Times" w obszernym wspomnieniu o Lechu i Marii Kaczyńskich akcentując, że prezydencka para żyła w modelu tradycyjnym, ale w sposób nowoczesny.

Nieznana prawda o zmarłej prezydenckiej parze
Źródło zdjęć: © AFP | Scott Olson

29.10.2010 | aktual.: 29.10.2010 10:15

Gazeta wskazuje na paradoks związany ze śp. Lechem Kaczyńskim. Prezydent, który był jedną z dwóch najważniejszych postaci głównego konserwatywnego ugrupowania w Polsce, a za granicą był postrzegany jako "ksenofob" i "nacjonalista", w rzeczywistości był był politykiem i człowiekiem na wskroś nowoczesnym, choć przywiązanym do tradycji i historii.

Również Maria Kaczyńska nie była typową żoną. Podkreślała swoje przywiązanie do tradycji, choć otwarcie przyznawała się do tego, że niespecjalnie potrafi gotować. Urodziła tylko jedno dziecko. Oficjalnie popierała metodę in vitro - pisze "Polska The Times" dodając, że prezydencka para żyła w modelu tradycyjnym, ale w sposób nowoczesny.

O nowoczesności zmarłego tragicznie prezydenta miał świadczyć między innymi jego feminizm - kobiety grały w jego życiu pierwsze skrzypce. W jego kancelarii na stanowiskach sekretarzy i podsekretarzy stanu pracowały trzy kobiety, wśród etatowych i społecznych doradców Kaczyńskiego było ich pięć. Dla porównania wśród ludzi obecnego prezydenta Bronisława Komorowskiego kobieta jest jedna.

Ale nie tylko feminizm prezydenta świadczył o jego nowoczesności. Lech Kaczyński był zwolennikiem mocnego państwa, silnych niezależnych instytucji wolnych od wpływu lobbingu i nieulegających korupcji. Hołdował idei konstytucyjnego patriotyzmu, był otwarty na dialog z mniejszościami narodowymi, jednał się z sąsiadami (Ukraina). Zachodnie media nazywały go "ksenofobem", on sam w licznych rozmowach określał siebie jako judeofila - pisze "Polska The Times".

O to, by myśl polityczna tragicznie zmarłego prezydenta była dziś lepiej rozumiana zamierza walczyć jego córka Marta Kaczyńska-Dubieniecka. Przypomina ona, że to jej ojciec był pomysłodawcą Centrum Nauki Kopernik w Warszawie.

- Mam nadzieję, że przypomnienie osoby twórcy tej placówki może choć trochę przyczyni się do obalenia panującego stereotypu na temat mojego ojca jako postaci zorientowanej wyłącznie na przeszłość i niechętnej nowoczesności - mówi gazecie Marta Kaczyńska-Dubieniecka.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (962)