Złożyli hołd zamordowanemu posłowi PiS
Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do łódzkiego lotniska, prezydent przyleciał do Łodzi samolotem, premier i marszałek sejmu - śmigłowcem. Po złożeniu kwiatów, zapaleniu zniczy i krótkim oświadczeniu dla mediów odjechali na lotnisko.