Niewyobrażalna skala tragedii nad Morzem Śródziemnym. Wśród ofiar 60 członków jednej rodziny
Według relacji Libijczyków wśród tysięcy ofiar powodzi w Dernie znalazło się 60 członków jednej rodziny. Miasto położone na wschodnim wybrzeżu Libii zostało niemal całkowicie zniszczone z powodu zawalenia się dwóch tam. Wszystko to jest skutkiem huraganu Daniel, który w ostatnich dniach siał spustoszenie w kraju.
Według podawanych przez media statystyk około 6 tys. osób zginęło, a 13 tys. uznano za zaginionych po rekordowej powodzi, która dotknęła libijskie miasto Derna. Ponadto ok. 30 tys. mieszkańców zostało przesiedlonych.
Niewyobrażalna katastrofa
O tragedii w Libii mówi cały świat. Jej skala doprowadziła nawet do zawieszenia konfliktów na tle politycznym w państwie. Świadkowie katastrofy opisywali, że miasto zostało "wchłonięte przez morze". Gdy wody opadły, pozostawiły po sobie gruzy budynków, porozrzucane wraki samochodów oraz ciała ofiar.
Jak opisuje amerykański serwis The Daily Beast, jeden z Libijczyków, który na co dzień mieszka i studiuje w Turcji, opowiedział o ogromnej skali tragedii, jaka dotknęła jego liczną rodzinę mieszkającą w Dernie. Według relacji aż 60 jego bliskich padło ofiarą kataklizmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Student z niepokojem śledził prognozy pogody w Dernie, jednak nie spodziewał się, że skala żywiołu i jego skutków będzie aż tak potężna. - Rozmawiałem przez telefon z moim wujkiem, który powiedział mi, że nie ma już Derny - powiedział Oais Azouz, cytowany przez The Daily Beast.
- Straciłem prawie 60 bliskich krewnych. Nadal nie możemy dotrzeć do wszystkich. Moja ciotka zaginęła na prawie jeden dzień. Mój kuzyn uratował życie swojemu ojcu i został znaleziony martwy - opowiadał dalej mężczyzna, wspominając również o śmierci męża, żony, siedmiorga dzieci oraz pary dziadków z wnukami swoich dalszych krewnych.
Powódź w Dernie to jednaj z najgorszych klęsk żywiołowych w historii, jaka dotknęła Afrykę Północną.