ŚwiatNiewidomi rowerzyści jechali 8 miesięcy z Niemiec do Singapuru

Niewidomi rowerzyści jechali 8 miesięcy z Niemiec do Singapuru

Po pokonaniu około 11,5 tys. km i 8 miesiącach siedzenia na siodełku rowerowym 26-letni student fotografii z Bremy, inicjator wyprawy rowerowej z udziałem niewidomych Sebastian Burger dotarł ze swoją grupą do celu - Singapuru.

13.03.2006 | aktual.: 13.03.2006 19:28

"Fahrradtour mit Blinden" (wyprawa rowerowa z udziałem niewidomych) wyruszyła 9 lipca 2005 roku z Bremy. W sumie w przedsięwzięciu uczestniczyło na różnych etapach 20 niewidomych, którzy z wielkim entuzjazmem przejechali przez blisko tuzin krajów.

Zadaniem pilotów było opisywanie mijanych krajobrazów, ludzi i zwierząt niewidomym partnerom z rowerowego tandemu, w większości z Niemiec i Austrii, a także sześciu z Indii.

Chciałem, aby ogarnął ich duch przygody, którego w przeciwnym razie wielu z nich nigdy by nie doświadczyło - powiedział pomysłodawca wyprawy.

Spotykaliśmy niezwykle życzliwych ludzi - powiedział 24-letni niewidomy Austriak Ramon Kathrein, który jechał na odcinku z Tajlandii do Singapuru.

Po przekroczeniu granicy Niemiec rowerzyści pokonali obszar Austrii, Węgier, Rumunii i Bułgarii. Następnie jechali przez Turcję i Iran, z którym związane są najpiękniejsze wspomnienia Burgera.

Doświadczyli tam "wielkiej gościnności", nawet jeśli dwukrotnie musieli spędzić 24 godziny na komisariacie policji, ponieważ znajdowali się zbyt blisko terenów wojskowych.

W Pakistanie ze względów bezpieczeństwa rowerzyści musieli skorzystać z autobusów i pociągów.

Po przejechaniu Indii, rządzoną przez wojskową dyktaturę Birmę musieli pokonać samolotem. Później miał miejsce ostatni etap wyprawy rowerowej Bangkok - Singapur. Współtowarzysze inicjatora wyprawy docierali na poszczególne etapy samolotem.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)