Niewiarygodne. Tak Czarnek odpowiedział księdzu
Ksiądz Alfred Wierzbicki odszedł z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Profesor ujawnił, że był dręczony i poniżany. "To słowa osoby sfrustrowanej" - skomentował szczere wyznanie duchownego minister edukacji Przemysław Czarnek.
O powodach odejścia z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. Alfred Wierzbicki opowiedział w rozmowie z magazynem "Więź". Jak oświadczył, przyczyną było postępowanie dyscyplinarne, które KUL wszczął w 2021 roku po jego krytycznych wypowiedziach medialnych na temat zaangażowania Kościoła w politykę oraz stanowiska wobec osób LGBT.
- Dojrzewałem do tej decyzji, gdy na uczelni toczyło się wobec mnie postępowanie dyscyplinarne. Sam jego przebieg to była jedna wielka sugestia, żeby odejść. Dręczono mnie i poniżano. Zacząłem myśleć, że nie chcę mieć do czynienia z tym środowiskiem. Nie było to łatwe, bo ten uniwersytet mnie uformował, sam również coś wniosłem w jego rozwój - powiedział ksiądz.
Podkreślił, że na KUL pracował od 1992 roku. - Na koniec mój uniwersytet, zamiast tworzyć warunki debaty, wytoczył mi postępowanie - wskazał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Tusk wyeliminuje konkurenta? "Dąży do rozbicia"
Czarnek steruje KUL? Minister odpowiada
Prof. Wierzbicki dodał, że odkąd resortem edukacji i nauki kieruje Przemysław Czarnek (będący absolwentem i naukowcem KUL), to uniwersytet zyskuje finansowo, ale dochodzi też do "zapaści intelektualno-moralnej uczelni".
- Na KUL wyczuwalne są próby ręcznego sterowania przez prof. Przemysława Czarnka, który został ministrem. W naszej Katedrze Etyki przygotowaliśmy program kształcenia nauczycieli etyki. Przeszedł całą ścieżkę akceptacji na KUL, aż przyszła wiadomość, że minister polecił przygotowanie nowego programu emerytowanemu pracownikowi uczelni, który nigdy się wprost etyką nie zajmował. Tak jakby naszej pracy nie było - mówił ks. Wierzbicki w rozmowie z "Więzią".
Głos w sprawie słów duchownego postanowił zabrać sam Przemysław Czarnek. Minister skrytykował księdza i polecił mu "więcej modlitwy i refleksji".
"To słowa osoby sfrustrowanej, obrażające obecnego Rektora KUL i pracowników naukowych tej uczelni. Ks. Wierzbickiemu, jako chrześcijanin, proponuję więcej modlitwy i refleksji nad sobą, wybaczając złe słowa i myśli kierowane pod moim osobistym adresem" - napisał na Twitterze szef MEiN.
Przeczytaj również: