Nieudany zamach na Trumpa. Trump Tower w Nowym Jorku otoczone przez policję

Na wiecu wyborczy Donalda Trumpa w Pensylwanii doszło do nieudanego zamachu na jego życie. W pewnym momencie słychać było kilka głośnych huków, następnie Trump schylił się, kryjąc się za mównicą.

Na scenę natychmiast wkroczyli agenci Secret Service, którzy zabezpieczali wydarzenie. Trump został podniesiony i wykonał gest podniesionej pięści do zgromadzonych na wiecu ludzi. Na zdjęciach widać krew na twarzy kandydata partii Republikańskiej. Widoczne jest także zakrwawione prawe ucho.

Na zdarzenie zareagowały jednocześnie służby w Nowym Jorku, gdzie Trump ma jedną ze swoich rezydencji. Mowa tutaj o należącym do niego Trump Tower, w którym posiada apartament, a w którym przyjął m.in. prezydenta Andrzeja Dudę.

Budynek został odcięty od świata i zabezpieczony przez lokalną policję - widzimy na nagraniach, które pojawiły się w serwisie X.

Wiadomo już, że Trump jest bezpieczony - wiadomość potwierdził rzecznik byłego prezydenta jak i rzecznik Secret Service.

"Prezydent Trump dziękuje organom ścigania i służbom ratunkowym za szybką akcję podczas tego haniebnego czynu. Ma się dobrze i jest badany w lokalnej placówce medycznej. Więcej szczegółów podamy wkrótce - przekazał Steven Cheung, rzecznik Trumpa w oświadczeniu.

Prokurator okręgowy hrabstwa Butler Richard Goldinger, gdzie doszło do próby zamachu przekazał natomiast, że niedoszły zamachowiec nie żyje. Życie stracił także jeden z uczestników wydarzenia.