Nieudana ucieczka położnicy
Wspólnicy więźniarki, która późnym wieczorem
w czwartek usiłowała uciec ze szpitala w Metzu (Francja), wkrótce po
urodzeniu dziecka, zbiegli z noworodkiem, pozostawiając na miejscu
jego ciężko ranną matkę - podała w poniedziałek policja.
03.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wspólnicy więźniarki w piątek wieczorem dostarczyli dziecko do szpitala w Thionville i zniknęli.
W czwartek wieczorem młoda kobieta, pilnowana przez dwóch policjantów, którzy pełnili wartę przy wyjściu z oddziału położniczego szpitala w Metzu, spuściła z piątego piętra swe dziecko, używając sznura zrobionego z prześcieradeł.
Kiedy sama w ten sam sposób usiłowała opuścić oddział, prześcieradła rozerwały się i kobieta runęła z wysokości ok. 10 metrów. Młoda matka przeżyła ten upadek, ale ma liczne złamania. (mp)