Nietrafiona matura z polskiego
Goście Salonu prasowego Trójki zgodzili się, że tegoroczna matura z języka polskiego była zupełnie nietrafiona.
Tematy maturalne nie miały związku z rzeczywistością - uważa Piotr Gabriel z "Rzeczpospolitej". Jego zdaniem na maturze powinny znaleźć się bardziej współczesne lektury - jak chociażby twórczość Gombrowicza.
Jan Wróbel z "Dziennika" - publicysta, a zarazem dyrektor jednej z warszawskich szkół średnich - powiedział, że nowa matura jest trudna i została stworzona na miarę naszych potrzeb. Jednak - jak podkreślił - zupełnie nietrafionym rozwiązaniem jest nowa matura z języka polskiego. Jego zdaniem na tego typu egzaminie lepiej wychodzą szablonowi uczniowie, a nie ci, którzy mają "wenę literacką".
Goście Trójki zgodnie stwierdzili, że nad tegorocznymi egzaminami unosi się duch ministra edukacji - Romana Giertycha. Zdaniem Igora Janke z "Rzeczpospolitej" decyzja o amnestii maturalnej to największa głupota, jaką Giertych mógł wymyśleć. Pomimo, iż amnestia nie będzie obowiązywać w przyszłym roku goście salonu prasowego uważają, że już sama decyzja o jej wprowadzeniu była fatalna. Piotr Gabriel boi się, że w związku z tym polska matura zostanie uznana za śmieszną.
Goście Programu III zgodzili się również, że pomysł tworzenia wspólnego europejskiego podręcznika historii jest absurdalny. Dlatego nie dziwią się decyzji ministra Giertycha, który zadeklarował, że nie podpisze wspólnej deklaracji państw europejskich, wprowadzającej taką obowiązkową lekturę. Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej" zaznaczył jednak, że nie wiemy, jak wyglądały negocjacje ministrów edukacji i dlatego ciężko jest odnieść się do tego tematu.