Niespodziewane wydarzenie w Bułgarii. Macedończycy nie mogą uwierzyć swojemu szczęściu

Czwartkowy szczyt unijny w Brukseli poświęcony był rozpatrywaniu wniosków akcesyjnych Ukrainy, a także Gruzji i Mołdawii. Tymczasem swoje niezadowolenie z unijnych decyzji zademonstrowały podczas tego zgromadzenia kraje Bałkanów Zachodnich. Irytacja przywódców krajów bałkańskich jest uzasadniona. Państwa te czekają latami na moment, w którym z kandydatów akcesyjnych staną się pełnoprawnymi członkami organizacji. Macedonia Północna jest kandydatem od 17 lat, Serbia i Albania od 13 lat, a Czarnogóra od 12 lat.

Bułgaria od dawna blokowała przyjęcie Macedonii Północnej do Unii. Domagała się bowiem zagwarantowania w macedońskiej konstytucji praw mniejszości bułgarskiej, żyjącej w sąsiednim państwie.

Zniesienie weta w sprawie Macedonii, o którym donosi w piątek portal abcnews, to niespodzianka. Do piątkowego głosowania bułgarskiego parlamentu w tej sprawie dochodzi w momencie, w którym kraj jest w przełomowym momencie. W środę parlamentarzyści rozpatrywali wniosek o wotum nieufności dla rządu Kiryła Petkowa.

Z wnioskiem wystąpił były premier, Bojko Borysow, aresztowany w marcu pod zarzutem korupcji przywódca opozycji bułgarskiej. Doszło do upadku rządu, jednak to, zgodnie z prawem obowiązującym w tym kraju, tylko pozornie zmienia sytuację na szczytach władzy. Nowy rząd będzie wskazany dopiero po trzech nieudanych próbach wyłonienia większości w obecnym parlamencie.

Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy była właśnie polityka wobec Macedonii Północnej i blokowanie jej unijnych starań. Jeszcze przed głosowaniem nad wotum nieufności, były premier Borisow zapowiedział, że jeśli dojdzie do głosowania nad zmianą decyzji w sprawie rozmów Macedonii Północnej z UE, on i jego partią poprą zniesienie weta.