Trwa ładowanie...
d21nr62

Niesiołowski opowiada o incydencie przed sejmem. "Prowokacja!"

Nie napadłem na żadną kobietę. Ona po prostu kłamie. Nie dotknąłem prowokatorki Stankiewicz - mówił w TVN24 w programie "Tak jest" poseł PO Stefan Niesiołowski.

d21nr62
d21nr62

Posłowie PiS zarzucają Niesiołowskiemu, że naruszył nietykalność dziennikarki Ewy Stankiewicz. W imieniu Prawa i Sprawiedliwości zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej poseł PiS Marcin Mastalerek.

Jak mówił Mastalerek, zdaniem PiS Stefan Niesiołowski "dopuścił się groźby karalnej, zniszczenia mienia - kamery, naruszył nietykalność cielesną dziennikarki, a także uniemożliwiał dziennikarce wykonywanie swoich czynności zawodowych".

Niesiołowski odpowiadał w TVN24, że "zrzeknie się immunitetu i z radością będzie obserwować", jak Stankiewicz udowadnia pobicie.

d21nr62

- Kamerę odsunąłem od siebie, dlatego, że 15 minut jeździła mi koło twarzy, mało mi zębów nie wybiła - wyjaśniał.

Dodał: - Ona kłamie, kiedy mówi, że ją pobiłem. PiS robi z tego jakąś wrzawę, że ją napadłem i pobiłem. Ja delikatnie odsuwam kamerę, a ona mówi, że jej zdemolowałem.

Do incydentu doszło podczas blokady sejmu, którą związkowcy NSZZ "Solidarność" zorganizowali w proteście przeciwko ustawie emerytalnej.

d21nr62
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21nr62
Więcej tematów