Tego się nie spodziewali. Zaskakujące odkrycie w Peru

Odkrycie mumii w Limie - o którym rozpisują się media - zaskoczyło nie tylko ze względu na wiek szczątków, ale również dlatego, że zachowały się - ciemnobrązowe - włosy zmarłego. Przetrwały wiele wieków pod ziemią.

Jak dokonano odkrycia? Pracownicy gazowni, prowadząc budowę nowego rurociągu w Puente Piedra, natknęli się na pień drzewa. Pod nim zauważyli szczątki nastoletniego chłopca. Wiek mumii oszacowano na około 1000 lat.

Do mediów i do sieci trafiły zdjęcia i nagrania znaleziska.

Czytaj też: Truciciel zwierząt grasuje we Wrocławiu? Zatruta karma na trawnikach

Jak opisuje "Focus", chłopiec w chwili śmierci miał od 10 do 15 lat. Został pochowany w pozycji siedzącej. Jego ciało owinięto całunem, a w grobie umieszczono liczne przedmioty - w tym bogato zdobioną ceramikę. Na naczyniach widniały wizerunki rybaków oraz geometryczne wzory.

Takie praktyki pogrzebowe miały zapewnić wsparcie zmarłym w życiu pozagrobowym. W przypadku chłopca z Limy artefakty grobowe obejmowały talerze, butelki i dzbany, ozdobione motywami charakterystycznymi dla kultury Chancay.

Dlatego eksperci szybko powiązali znalezisko z kulturą Chancay, która rozwijała się w rejonie Limy przed przybyciem Europejczyków.

W swoim artykule "Focus" wyjaśnia, że jej rozwój przypadał na czasy sprzed przybycia europejskich kolonizatorów do obu Ameryk. Szacuje się, że cywilizacja tworzona przez tę grupę rozwijała się mniej więcej od 1000 do 1470 roku. Związane z nią osady funkcjonowały właśnie w dzisiejszej Limie i okolicach.

Wiedza o tej cywilizacji jest ograniczona, jednak historycy przypuszczają, że Chancay powstała po upadku cywilizacji Wari, tworząc z czasem własne państwo, które następnie zostało wchłonięte przez Inków.

Źródło: "Focus"/X