Niepokorny senator Waldemar Bonkowski. Tylko zawieszony, a tak naprawdę już go nie ma w PiS?
Przy Jarosławie Kaczyńskim jest prawie 30 lat, był jednym z pierwszych członków PiS. Waldemar Bonkowski został jednak odsunięty przez Jarosława Kaczyńskiego. Pojawia się pytanie, czy wróci. - Sprawa jest przesądzona - stwierdził rzecznik dyscyplinarny PiS.
07.03.2018 | aktual.: 28.03.2022 10:16
O sytuacji Bonkowskiego pisze "Polityka". Senator Prawa i Sprawiedliwości jest znany z mocnych słów. W grudniu 2017 roku demonstrujących przeciwko zmianom w sądownictwie nazwał "upiorami bolszewickimi, ubeckimi wdowami i oczadzonymi pożytecznymi idiotami". Wtedy PiS nie podjął wobec niego działań. Zareagował jednak w lutym, kiedy Bonkowski zamieścił na Facebooku kontrowersyjny film.
Wideo "Jak Żyd Żyda gonił na śmierć" zostało zmontowane z nazistowskich materiałów propagandowych. Przedstawia żydowskich kapo, którzy brutalnie obchodzą się z rodakami. Był to jednak materiał wyreżyserowany przez samych Niemców. Przypomnijmy, że moment, w którym senator PiS zdecydował się zamieść nagranie, to czas, kiedy tra spór na linii Polska-Izrael.
Zobacz także
Sam Bonkowski w udostępnieniu filmu nie widzi nic złego. Poniósł jednak konsekwencje. Zawiesił do prezes PiS Jarosław Kaczyński. Czy wróci? - Tu nawet nie można powiedzieć, że to była kropla, która przelała czarę, bo to było po prostu wiadro. Sprawa jest przesądzona. Jego już praktycznie nie ma w PiS - podkreślił Karol Karski, rzecznik dyscyplinarny PiS.
Krytycznych ocen w PiS jest więcej
- On zawsze miał taki swoisty sposób bycia i manifestowania swoich poglądów Jest ekspresyjny, mówi, co myśli, a myśli czasami niepoprawnie politycznie. Ale kiedy przekroczył granice, wszczęto stosowne postępowanie - powiedział Marek Ast.
Stanisław Piotrowicz stwierdził wprost: - Politycy muszą być bardziej powściągliwi. To, co może przeciętny obywatel, nie może polityk. - No wstyd za niego... To bardzo prosty człowiek Mówi to, co myśli, a takie ma poglądy - ocenił inny polityk PiS.
- Do izby refleksji , gdzie jest więcej profesorów, Waldek pasuje już trochę mniej, żeby nie powiedzieć wcale - mówił kolejny polityk z obozu rządzącego.
Są jednak głosy, z których wynika, że szkoda takiego senatora. - Waldek jest wielką mozaiką różnych odlotów, nawiedzenia. Ale wbrew pozorom jest w tym coś racjonalnego bo prezentuje sposób mylenia wielu ludzi - zaznaczył jeden z posłów PiS. Człowiek z władz Prawa i Sprawiedliwości przyznał z kolei, że Bonkowski jest wyrazisty. - Znam go od lat, może pewne rzeczy powinien czasem bardziej miarkować, ale trudno go w jakikolwiek sposób skrajnie potępiać - dodał.
Zobacz także: Patryk Jaki wymienia ile zarabia. "Moja pensja podstawowa spadła"
Jak Bonkowskiego widzą przedstawiciele opozycji? - Marszałek Karczewski niekiedy udaje, że nie widzi, jak Bonkowski zgłasza się z pytaniem. Bywa, że przepraszają za niego, bo jest wulgarny, obraża nas. To taki ubogi intelektualnie człowiek - ocenił senator PO.
Sam Bonkowski protestuje. Jak twierdzi, "nigdy nie wyraził się wulgarnie". - Używając slangu młodzieżowego: jadę po bandzie, ale nikogo nie obrażam, bo do ludzi mam szacunek. Jeśli coś atakuję, to zjawisko, złe rzeczy - stwierdził.
Głośno o Bonkowskim było też innych powodów. Mowa o kłopotach małżeńskich, oskarżeniach o przemoc domową.
Zobacz także
Źródło: "Polityka"