PolskaNiepokojący spór między premierem a prezydentem

Niepokojący spór między premierem a prezydentem

Publicyści, którzy byli gośćmi "Śniadania w Trójce" uważają, że spór między rządem a Pałacem Prezydenckim zaczyna być niepokojący.

Piotr Semka jest zdania, że konflikt ten jest efektem niechęci między PO i PiS. Według publicysty, stosunki Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska przekroczyły pewien punkt krytyczny i zaczynają być niepokojące z punktu widzenia polskiej racji stanu. Piotr Semka przypomniał, ze to prezydent jest głową państwa i ma swoje prawa. Zdaniem dziennikarza na konflikcie traci polska polityka zagraniczna.

Publicysta Tomasz Wróblewski jest zdania, że to PiS chciał zaatakować Platformę Obywatelską. Według niego, Prawo i Sprawiedliwość wybrało kwestię polityki zagranicznej jako płaszczyznę sporu, bo jest to najsłabszy punkt PO.

Piotr Zaremba uważa, że przepychanki między premierem a prezydentem to już przygotowanie do wyborów prezydenckich. Publicysta dodał, że paradoksalnie opinia publiczna może stanąć po stronie Lecha Kaczyńskiego, bo to on sprawia wrażenie osoby krzywdzonej.

Publicystka Dominika Wielowieyska jest zdania, że najostrzej krytykuje nowy rząd była minister spraw zagranicznych Anna Fotyga. Zdaniem publicystki, Fotyga zbyt ostro ocenia politykę zagraniczną rządu mówiąc, że nie dba on o rację stanu. Według Wielowieyskiej jest jeszcze za wcześnie na takie stwierdzenia.

Piotr Semka jest zdania, że opinie PSL o swobodnym dostępie Rosji do procesów prywatyzacyjnych w sektorze energetycznym w Polsce są niebezpieczne. Zdaniem publicysty jest to polityka bardzo krótkowzroczna, gdyż Rosja bardzo często dawała wyraz temu, że lekceważy małe kraje - od Estonii po Czechy. Zdaniem Semki Rosja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego.

Tomasz Wróblewski uważa, że trudno będzie zablokować przejmowanie przedsiębiorstw przez firmy z innych krajów. Ciężko jest udowodnić, że zachodnia czy rosyjska firma nie ma prawa do nabycia polskiej firmy - dodał publicysta.

Piotr Semka jest zaniepokojony tym, że Polska poparła starania Rosji o przystąpienie do OECD. Jak dodał publicysta, niebezpieczne jest zwłaszcza to, że nie skonsultowano tej deklaracji z państwami bałtyckimi, dla których stosunki z Rosją są stosunkami "frontowymi". Wyraźnie miałem wrażenie, że Donald Tusk chciał zabłysnąć jakimś hitem newsowym. To jest niebezpieczne - powiedział Semka. Jego zdaniem jest to wciąganie polityki zagranicznej i kwestii bezpieczeństwa w marketing polityczny.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)