PolskaNiepokojące doniesienia z Ukrainy. "Pracownicy uciekli do schronów"

Niepokojące doniesienia z Ukrainy. "Pracownicy uciekli do schronów"

Strona ukraińska informuje o ostrzale w pobliżu stacji kolejowej w obwodzie donieckim. Wstrzymano ruch pociągów, a pracownicy uciekli do schronów.

Żołnierze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej na linii frontu
Żołnierze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej na linii frontu
Maxim Zakharov
Katarzyna Bogdańska

Coraz bardziej napięta sytuacja między Rosją a Ukrainą. Jak poinformowała strona ukraińska, około godz. 8 rano w pobliżu stacji kolejowej Skotuwata rozpoczął się ostrzał artyleryjski. Na tym odcinku prowadzone są prace remontowe. W związku z ostrzałem prace wstrzymano, a pracownicy uciekli do schronów.

W związku z ostrzałem w pobliżu stacji kolejowej Skotuwata w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy ograniczono ruch pociągów na jednym z odcinków - poinformowały w piątek koleje ukraińskie.

"Mimo gwarancji bezpieczeństwa danych przez przedstawicieli zbrojnych formacji na linii przeprowadzenia działań zbrojnych z terytorium nieznajdujących się pod kontrolą (władz w Kijowie) znów zaczęły się ostrzały ukraińskich miast w obwodzie donieckim" - napisały koleje na Facebooku.

"W związku z nieprzewidywalną sytuacją i możliwymi nowymi ostrzałami donieckie koleje są zmuszone do tymczasowego ograniczenia ruchu pociągów pasażerskich i towarowych do stacji Fenolna" dodano.

Według stanu z godz. 11 (godz. 10 w Polsce) od początku doby wspierani przez Rosję separatyści 33 razy naruszyli rozejm, w tym 22 razy przy wykorzystaniu uzbrojenia zabronionego przez porozumienia mińskie w sprawie Donbasu - podał sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.

To nie jedyne doniesienia tego typu w ostatnim czasie. Ukraińskie wojsko oskarżyło w czwartek wspierane przez Rosję siły we wschodniej Ukrainie o ostrzelanie przedszkola w Stanicy Ługańskiej w obwodzie ługańskim. Dwóch cywilów odniosło obrażenia.

Z kolei agencja Reutera podała, że w czwartek prorosyjscy separatyści z Donbasu oskarżyli wojska ukraińskie o ostrzelanie ich pozycji ogniem moździerzowym. Uważają, że naruszono tym samym porozumienia z Mińska.

Rosja zaatakuje? Brytyjczycy pokazali mapę

Według doniesień brytyjskiego ministerstwa obrony, jest siedem dróg, którymi Rosja może zaatakować Ukrainę. Opublikowano mapę, pokazującą, jak może to wyglądać.

Pokazano także, jak mogłaby przebiegać druga faza potencjalnej inwazji.

- Szacujemy, że Rosja prawdopodobnie zgromadziła między 169 a 190 tys. żołnierzy na Ukrainie i blisko jej granic. 30 stycznia było ich około 100 tys. - przekazał Michael Carpenter, ambasador Stanów Zjednoczonych przy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) na spotkaniu zwołanym w związku z kryzysem wokół Ukrainy.

Ambasador dodał, że jest to "największa koncentracja wojskowa w Europie od czasu drugiej wojny światowej".

Wybrane dla Ciebie