Niepokojące doniesienia ws. Rosji. Generał alarmuje
Rosja przerzuca w kierunku zachodnim pociski rakietowe Iskander. To nie koniec. CNN podało, że wysłała na wschodnią Ukrainę grupę agentów w celu zorganizowania prowokacji mającej posłużyć za pretekst do inwazji. Doniesienia komentował w programie "Newsroom" WP gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. Czy inwazja na Ukrainę jest coraz bardziej realna? - Cały czas jest realny scenariusz wojny. Putin dąży do konfrontacji z Ukrainą, robi wszystko, żeby stworzyć warunki do tego, żeby tę wojnę wywołać - chce sprowokować Ukrainę, żeby zrobiła jakiś ruch, który pozwoli mu przejść do działań wojennych. Wydaje się, że póki co Putin, dzięki temu, że Europa Zachodnia i USA zaprosiły go do negocjacji, tej czerwonej linii nie przekroczy. On będzie ten łuk cały czas napinał, będzie cały czas prowokował, będzie cały czas eskalował działania m.in. poprzez przegrupowanie rakiet Iskander bliżej granicy z Ukrainą, przegrupowanie wojsk bliżej granicy z Ukrainą oraz skierowanie do rejonu Donbasu, Doniecka i Ługańska nowych wojsk - ocenił Skrzypczak. - Poziom zagrożenia jest bardzo wysoki. Moim zdaniem Putin zmierza tym działaniem do tego, żeby przekonać zachód do tego, by przyjął jego warunki, przynajmniej w części - dodał.