Niepokojące doniesienia. Łukaszenka ma szykować prowokację
Coraz więcej niepokojących doniesień z Białorusi. Alaksandr Łukaszenka ma przygotowywać prowokację na granicy z Ukrainą - twierdzi Pawieł Łatuszka, były ambasador Białorusi w Polsce. Prowokacja reżimu ma stanowić pretekst, by wesprzeć Rosjan i dołączyć do wojny w Ukrainie.
Z doniesień przekazanych przez Pawieła Łatuszkę, byłego dyplomatę, a obecnie białoruskiego opozycjonistę, wynika, że reżim Alaksandra Łukaszenki przygotowuje prowokację na granicy Białorusi z Ukrainą, aby uzasadnić w ten sposób wkroczenie na terytorium tego kraju.
Informację w tej sprawie Łatuszka zamieścił na Twitterze wraz z nagraniem wideo.
W weekend ukraiński wywiad ostrzegał, że prawdopodobieństwo, iż białoruskie wojska wkroczą na Ukrainę, jest bardzo wysokie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Biją na alarm. "Jednostki wojskowe gotowe"
Wcześniej we wtorek telewizja CNN, powołując się na źródła amerykańskie i NATO, informowała, że siły Białorusi mogą wkrótce dołączyć do inwazji na Ukrainę. Ostateczna decyzja miała jeszcze nie zapaść, jednak NATO i USA oceniły, że jest to coraz bardziej prawdopodobne.
Cytowany przez amerykańską stację przedstawiciel NATO podkreślił, że "Putin potrzebuje wsparcia".
"Jednostki wojskowe są już gotowe do wejścia na Ukrainę w ciągu kilku dni" - stwierdziły z kolei źródła CNN w białoruskiej opozycji.
Zobacz też: Były prezydent Rosji oskarża Polskę. "Rosja jest mocno sfrustrowana"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski