Niepokojące doniesienia. Łukaszenka ma szykować prowokację
Coraz więcej niepokojących doniesień z Białorusi. Alaksandr Łukaszenka ma przygotowywać prowokację na granicy z Ukrainą - twierdzi Pawieł Łatuszka, były ambasador Białorusi w Polsce. Prowokacja reżimu ma stanowić pretekst, by wesprzeć Rosjan i dołączyć do wojny w Ukrainie.
22.03.2022 22:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z doniesień przekazanych przez Pawieła Łatuszkę, byłego dyplomatę, a obecnie białoruskiego opozycjonistę, wynika, że reżim Alaksandra Łukaszenki przygotowuje prowokację na granicy Białorusi z Ukrainą, aby uzasadnić w ten sposób wkroczenie na terytorium tego kraju.
Informację w tej sprawie Łatuszka zamieścił na Twitterze wraz z nagraniem wideo.
W weekend ukraiński wywiad ostrzegał, że prawdopodobieństwo, iż białoruskie wojska wkroczą na Ukrainę, jest bardzo wysokie.
Biją na alarm. "Jednostki wojskowe gotowe"
Wcześniej we wtorek telewizja CNN, powołując się na źródła amerykańskie i NATO, informowała, że siły Białorusi mogą wkrótce dołączyć do inwazji na Ukrainę. Ostateczna decyzja miała jeszcze nie zapaść, jednak NATO i USA oceniły, że jest to coraz bardziej prawdopodobne.
Cytowany przez amerykańską stację przedstawiciel NATO podkreślił, że "Putin potrzebuje wsparcia".
"Jednostki wojskowe są już gotowe do wejścia na Ukrainę w ciągu kilku dni" - stwierdziły z kolei źródła CNN w białoruskiej opozycji.