Nieoficjalnie: Polski konsul w Oslo nie zostanie odwołany
Polski konsul, znany z pomocy oferowanej rodzinom mającym problemy z Urzędem ds. Dzieci Barnevernet, nie wróci do Warszawy. To na razie nieoficjalna informacja. Sławomir Kowalski ma zostać na swoim stanowisku do końca kadencji.
W środę minął czas, jaki norweski MSZ wyznaczył polskiej stronie na odwołanie konsula. Jak dowiedział się nieoficjalnie portal TVP Info, w czwartek rano doszło do kolejnych rozmów w tej sprawie w Oslo. Nie przyniosły one jednak porozumienia. Polska podtrzymuje swoje stanowisko i nie zamierza odwoływać konsula.
Pod koniec stycznia Ministerstwo Spraw Zagranicznych Norwegii poinformowało o wydaleniu Sławomira Kowalskiego, polskiego konsula. Miał on trzy tygodnie na opuszczenie kraju.
Zdaniem MSZ Norwegii, wydalenie Kowalskiego podyktowane jest "niezgodną z rolą dyplomaty działalnością konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwym zachowaniem wobec funkcjonariuszy publicznych".
O co chodziło? O incydent, do jakiego doszło kilka miesięcy temu w mieście Hamar. Konsul chciał dodać otuchy rodzicom, którym norweski Urząd ds. Ochrony Dzieci Barnevernet, odebrał pociechy. Postanowił towarzyszyć polskiemu małżeństwu w spotkaniu z dziećmi.
Urzędniczki Barnevernet nie wyraziły na to zgody, wezwały policję, twierdząc, że konsul zachowuje się agresywnie. Wezwano policję. Ta krok po kroku wypchnęła go z siedziby urzędu, co widać na upublicznionym w sieci nagraniu wideo z tego incydentu.
Źródło: tvp.info