Niemowlę przestało oddychać. Potem zasłabła matka
Trudna akcja ratunkowa na Dolnym Śląsku. Służby otrzymały zgłoszenie, że niemowlę nie oddycha. W trakcie interwencji matka dziecka sama zasłabła.
Kobieta z 7-miesięcznym dzieckiem przyjechała do koleżanki do Białołęki na Dolnym Śląsku.
Zaparkowała samochód i gdy wyjmowała dziecko, to zorientowała, się, że niemowlę nie oddycha - podaje portal myglogow.pl. Wezwano pomoc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sosnowiec. Niemowlę przeraźliwie płakało. Sąsiedzi z bloku zareagowali
Zasłabła matka dziecka
Reanimacja długo nie przynosiła skutków. Matka malucha w pewnym momencie zasłabła i konieczne okazało się wezwanie drugiej karetki.
Niemowlęciu udało się przywrócić funkcje życiowe. Trafiło do szpitala, gdzie trwała dalsza walka o jego życie.
Dziecko nie oddycha. Co robić?
Ratownicy przypominają, że w sytuacji, w której dziecko nie oddycha, należy najpierw ocenić sytuację metodą "trzy P". Trzeba położyć dziecko na płaskiej powierzchni, a następnie popatrzyć na klatkę piersiową i sprawdzić, czy się unosi, poczuć ciepło wydychanego powietrza na policzku i posłuchać szmerów oddechowych przez dziesięć sekund.
Jeśli tych oddechów nie wyczujemy, musimy niezwłocznie przejść do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Najpierw należy udrożnić drogi oddechowe, a następnie podłożyć jedną rękę pod łopatki, objąć naszymi ustami usta dziecka i wykonać pięć oddechów ratowniczych. Ilość powietrza wtłaczana może być porównana do ilości powietrza potrzebnej do zdmuchnięcia świec.
Po wykonaniu pięciu oddechów ratowniczych przystępujemy do uciśnięć klatki piersiowej. W tym celu dwa palce kładziemy na środku klatki piersiowej i uciskamy klatkę piersiową trzydzieści razy. W tempie 100/110/120 razy na minutę.
Uciskamy klatkę piersiową mniej więcej na 1/3 głębokości klatki piersiowej. Po trzydziestu uściśnięciach klatki piersiowej, przechodzimy do dwóch oddechów ratowniczych. Ponownie podkładamy ręce pod łopatki i wdmuchujemy powietrze do płuc dziecka. Kontynuujemy resuscytacje krążeniowo-oddechową, czyli trzydzieści uciśnięć klatki piersiowej i dwa oddechy aż do momentu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego.
Czytaj więcej:
Źródło: myglogow.pl, PAP