ŚwiatNiemiecki pomnik sprofanowany znakiem Polski Walczącej

Niemiecki pomnik sprofanowany znakiem Polski Walczącej

Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz w specjalnym oświadczeniu potępił profanację pomnika na cmentarzu w Golm po niemieckiej stronie wyspy Uznam. Na pomniku odkryto w środę rano siedem namalowanych farbą w aerozolu znaków wzorowanych na symbolu Polski Walczącej. Oburzeni są zarówno Niemcy jak i Polacy. Pomnik upamiętnia ofiary bombardowania przez aliantów Świnoujścia z marca 1945 roku. Zginęło wówczas około 20 tys. ludzi.

Wzgórze Golm leży kilka kilometrów od Świnoujścia. Symbole pojawiły się w nocy, m.in. na pamiątkowej tablicy oraz okalającym murze. Jest ich siedem, są jednak zniekształcone. Litera "W" nie jest zaokrąglona, w oryginale przypomina kotwicę. Dlatego o profanację podejrzewa się niemieckich nacjonalistów.

"Jako mieszkańcy Świnoujścia i wspólnej polsko-niemieckiej wyspy Uznam, z całą mocą potępiamy profanację pomnika na cmentarzu w Golm. Wydarzenie to jest tym bardziej przykre, że nastąpiło w dniu niezmiernie ważnym dla każdego Polaka; w Dniu Niepodległości, który przypominać ma nam o tym, że Polacy ginęli i walczyli w imię najwyższych wartości społecznych, jakimi są: wolność, demokracja oraz poszanowanie godności człowieka, kultury i tradycji innych narodów" - napisał prezydent Świnoujścia.

Jak podkreślił, nie wiadomo jeszcze, kto dokonał tego czynu, i czy był to akt skrajnego nacjonalizmu, ksenofobii czy chuligański wybryk polskich lub niemieckich wandali.

"Kto by jednak tego nie dokonał, uczynił rzecz okropną. Sprofanował i zbezcześcił miejsce mające przypominać nam o najbardziej z okrutnych wojen, która pochłonęła miliony ofiar - ludzi, często bez własnej woli wplątanych w wojenną zawieruchę. Użyto do tego znaku Polski Walczącej, symbolu szczególnego dla naszych przodków i dla współczesnego pokolenia Polaków" - dodaje prezydent Świnoujcia. "Jeżeli tak - już dziś proszę naszych niemieckich przyjaciół o przyjęcie szczerych wyrazów żalu, smutku i stanowczego potępienia tego czynu" - zaznaczył.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)