Niemiecki palacz walczy o odszkodowanie
Nałogowy palacz papierosów domaga się odszkodowania w wysokości 213 tys. euro od koncernu tytoniowego Reemtsma. Pierwszy tego typu proces w Niemczech, rozpoczęty przed sądem w Arnsbergu (Nadrenia Północna-Westfalia), odroczono po godzinnej rozprawie do 14 listopada.
56-letni powód, Wolfgang Heine z Lippetal, zaczął palić mając 17 lat. Ze względu na zły stan zdrowia jest obecnie rencistą. Przeszedł dwa zawały serca. Uważa, że to papierosy zrujnowały mu zdrowie.
Jego zdaniem, producent papierosów nie ostrzegł go, mimo swej wiedzy przed niebezpieczeństwem popadnięcia w nałóg. Niemiecki koncern dodaje ponadto do tytoniu substancje sprzyjające uzależnieniu - twierdzi poszkodowany. "Chcę, aby mój proces był ostrzeżeniem dla innych palaczy" - powiedział Heine telewizji ARD.
Przedstawiciele koncernu odrzucili możliwość ugodowego rozwiązania sporu. Ich zdaniem, zawał serca może mieć wiele innych przyczyn: brak ruchu, genetyczne uwarunkowania lub wysokie ciśnienie.
Mecenas Burkhard Oexmann nazwał proces "walką Dawida przeciwko Goliatowi". Przeciwnikiem w procesie jest nie tylko koncern Reemtsma, lecz cały przemysł tytoniowy popierany w dodatku przez rząd. Do budżetu państwa wpływa rocznie akcyza w wysokości od 22 do 24 mld euro.