Niemiecki dyplomata wezwany do tureckiego MSZ. Ankara wzywa do kraju swojego ambasadora w Berlinie
• Niemiecki dyplomata został wezwany do tureckiego ministerstwa spraw zagranicznych
• Ankara wezwała także do kraju na konsultacje swojego ambasadora w Berlinie
• Ruchy te mają związek z niedzielną demonstracją Turków w Kolonii
• Manifestowali oni poparcie dla Recepa Erdogana po nieudanym puczu
• Niemieckie władze nie wyraziły zgody na zorganizowanie telemostu z Ankarą
01.08.2016 | aktual.: 01.08.2016 12:02
Władze w Ankarze wezwały do siedziby MSZ charge d'affaires niemieckiej Ambasady. Turcja wezwała także na konsultacje do kraju swojego ambasadora w Berlinie. Ma to związek z niedzielną demonstracją Turków w Kolonii. Jej organizatorzy chcieli zorganizować telemost z Ankarą, podczas którego prezydent Recep Tayyip Erdogan mógłby zwrócić się na żywo do swoich zwolenników. Niemieckie władze nie wydały na to zgody, co spotkało się z krytyką ze strony Turcji.
W demonstracji poparcia dla prezydenta Turcji wzięło udział około 20 tysięcy mieszkających w Niemczech Turków. Uczestnicy manifestacji mieli ze sobą transparenty z napisem "Tak dla demokracji, nie dla puczu".
Przesłanie Erdogana zostało mimo wszystko odczytane w czasie zgromadzenia. Turecki prezydent podziękował w nim zebranym i oświadczył, że "Turcja jest dziś silniejsza niż przed 15 lipca", kiedy to doszło do próby puczu.
Demonstracja w Kolonii była dużym wyzwaniem dla służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Lokalne władze obawiały się bowiem, że z powodu napiętej sytuacji politycznej w Turcji, manifestacja może wymknąć się spod kontroli. Zwłaszcza, że w mieście odbywały się także kontrmanifestacje zorganizowane między innymi przez przeciwników Recepa Erdogana.