Niemiecka spółka nabiera polskie firmy
Nawet 10 tys. zł mogą stracić
przedsiębiorcy, którzy odpowiedzą na list przesłany przez firmę
DAD Deutscher Adressdienst GmbH - ostrzega "Metropol".
13.12.2006 | aktual.: 13.12.2006 01:17
Gazeta podaje, że niemiecka spółka z siedzibą w Hamburgu rozsyła formularze z prośbą o wpisanie danych firmy, tak aby aktualne namiary mogły być umieszczone w Polskim Rejestrze Internetowym (www.polski-rejestr- internetowy.com). Wygląda to jak ankieta z prośbą o uaktualnienie danych.
Nie ma mowy o żadnych płatnościach twierdzą przedsiębiorcy, którzy otrzymali przesyłki od niemieckiej spółki. Korzystają więc z darmowej reklamy, uaktualniają dane i odsyłają formularz do Hamburga. Po kilku dniach otrzymują do zapłacenia faktury na kwotę 858 euro. Dowiadują się też, że taką kwotę będą płacić jeszcze przez 2 lata.
Okazuje się, że informacje o opłatach były zawarte na formularzu, który wcześniej wypełnili, ale zamieszczono je po angielsku lub niemiecku. Ci, którzy je podpisali i odesłali do Hamburga, będą musieli zapłacić łącznie 2,6 tys. euro - podaje "Metropol".
Dostajemy dużo skarg przedsiębiorców na temat firmy DAD, ale niestety, nie możemy im pomóc. W odróżnieniu od konsumentów, nie są oni słabszymi uczestnikami rynku i powinni wiedzieć, co podpisują. Nie ma znaczenia, w jakim języku umowa jest sporządzona. Najlepiej nie odpowiadać na korespondencję tej firmy, a także innej, która działa w podobny sposób - European City Guide - dowiedział się "Metropol" w Europejskim Centrum Konsumenta. (PAP)