Niemiecka prokuratura: to mogło się skończyć jak w Bostonie
Znaleziona podczas zatrzymania dwojga islamistów w Oberursel pod Frankfurtem bomba wypełniona była gwoździami i odłamkami metalu, a jej wybuch miałby skutki podobne do eksplozji bomb w Bostonie. Informację podaną przez "Spiegla" potwierdziła prokuratura.
Niemiecka policja udaremniła zamach terrorystyczny w Hesji, zatrzymując tydzień temu 35-letniego Niemca o korzeniach tureckich i jego o rok młodszą żonę - Turczynkę. Małżeństwo przebywa od tego czasu w areszcie śledczym.
W ich mieszkaniu znaleziono sprawną bombę produkcji domowej, a także materiał zapalający, automatyczny karabin szturmowy G3 w częściach i ostrą amunicję do pistoletu, a także urządzenie do ćwiczenia strzałów z pancerfausta. Utrzymujący się z pomocy społecznej mężczyzna miał w domu 24 tys. euro w gotówce. W piwnicy znajdowały się liczne chemikalia o częściowo nieznanym składzie.
Policja przypuszcza, że zatrzymany mógł przygotowywać zamach na uczestników wyścigu kolarskiego.
Zabezpieczona bomba składała się z metalowej rury wypełnionej gwoździami i metalowymi odłamkami.
W wybuchu dwóch podobnie skonstruowanych bomb podczas biegu maratońskiego w 2013 roku w Bostonie 3 osoby zginęły, a 264 zostały ranne.
Mężczyzna podejrzany jest o kontakty ze środowiskiem salafitów - radykalnego odłamu islamu.
Hesja jest jednym z bastionów radykalnych islamistów w Niemczech. Z tego landu rekrutuje się wielu bojowników walczących w szeregach Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii.