Niemiecka europosłanka: nie chcę wyrzucać Polski z UE
Niemiecka eurodeputowana z liberalnej partii FDP zaprzeczyła, jakoby proponowała wykluczenie Polski z Unii Europejskiej. Moja wypowiedź została źle zinterpretowana - powiedziała Silvana Koch-Mehrin, odnosząc się do jej słów przytoczonych przez
dziennik "Passauer Neue Presse".
Nie proponowałam, by ktokolwiek został wykluczony bądź występował z UE, zwłaszcza Polska, która jest ważnym państwem dla Unii - powiedziała Koch-Mehrin.
Dodała jednak, że w związku z sytuacją wokół Traktatu Lizbońskiego, należy dopuścić powstanie tzw. Europy dwóch prędkości i umożliwić pogłębienie współpracy tym krajom, które tego chcą. Nie powinno się ich przed tym powstrzymywać - powiedziała Koch- Mehrin. - Ale nie można też zmuszać nikogo, by ratyfikował Traktat Lizboński.
Zdaniem niemieckiej eurodeputowanej w rozszerzonej Unii coraz częściej będzie dochodziło do różnic w poziomie integracji poszczególnych krajów w ramach UE. Nie oznacza to jednak wykluczenia bądź konieczności wystąpienia kogokolwiek. Możliwe są inne formy współpracy - dodała.
Jako propozycję wykluczenia Polski z UE zinterpretowano wypowiedź Koch-Mehrin na temat stanowiska polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który uznał, że po fiasku referendum w Irlandii podpisanie Traktatu Lizbońskiego byłoby "bezprzedmiotowe". Mówiła: "Nadeszła godzina populistów: Polski prezydent znów powoduje stres w sprawach europejskich. Uważam, że UE nie powinna pozwolić, by to ją powstrzymało, ale wyraźnie powiedzieć: albo jakieś państwo jest członkiem UE na podstawie Traktatu Lizbońskiego, albo nie - dodała Koch-Mehrin.
Anna Widzyk