Niemcy zrobili badanie w szkołach. Wyniki przerażają
Co drugi nauczyciel w Nadrenii Północnej-Westfalii padł ofiarą przemocy - media zza Odry ujawniają szokujące wyniki badań w niemieckich szkołach. Nauczyciele są atakowani zarówno przez uczniów, jak i rodziców.
Są obrażani, atakowani, potajemnie filmowani i wyśmiewani w mediach społecznościowych. Z sondażu przeprowadzonego przez niemieckie Stowarzyszenie Filologów (PhV) wynika, że w Nadrenii Północnej-Westfalii średnio co drugi nauczyciel padł ofiarą przemocy werbalnej lub fizycznej w ostatnich latach. Badanie przeprowadzone zostało na grupie 1500 pedagogów. Jako sprawców ofiary wskazywały zarówno uczniów, jak i ich rodziców.
Od gróźb do przemocy seksualnej
Najgorzej jest wśród młodzieży. Z sondażu wynika, że prawie połowa nauczycieli gimnazjum (47 proc.) doświadczyła przemocy na własnej skórze i aż 76 proc. nauczycieli szkół średnich (Gesamtschule). Niemal wszyscy ankietowani (95 proc.) w ciągu ostatnich trzech lat zetknęli się z przemocą wobec kolegów-nauczycieli gimnazjum. W szkołach średnich jest to prawie ośmiu na dziesięciu badanych pedagogów (79 proc.).
Najczęściej ofiary wymieniały groźby, wywarcie przymusu, uszkodzenie mienia, przemoc słowną i fizyczną, cyberprzemoc, a nawet przemoc seksualną. Im starsi uczniowie, tym gorsze zachowanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prześwietlili tiry na polskich tablicach. Zdumiewające odkrycie służb na granicy
Niebezpieczeństwo stwarzają także rodzice, zwłaszcza podczas zebrań z nauczycielami, które nie powinny odbywać się "jeden na jeden" - niemiecki dziennik "Bild" wskazuje, że w szkołach potrzeba kamer, kontroli wejść i ochrony, aby zapewnić bezpieczeństwo pracownikom. A przede wszystkim wsparcia ze strony dyrekcji.
- Nie możemy już dłużej milczeć na ten temat - grzmią nauczyciele zza Odry.
Źródło: "Bild"