Niemcy zmienią traktaty z Bułgarią i Rumunią?
Jeden z liderów niemieckiej opozycji, premier
Bawarii Edmund Stoiber (CSU) domaga się od kanclerza Niemiec
Gerharda Schroedera podjęcia działań w celu zmiany traktatów o
przyjęciu do Unii Europejskiej Bułgarii i Rumunii. Dokumenty o
przystąpieniu obu krajów mają zostać podpisane w najbliższy
poniedziałek w Luksemburgu.
24.04.2005 | aktual.: 24.04.2005 13:20
W liście do kanclerza Stoiber wezwał go do wprowadzenia do traktatów ostrzejszych przepisów dotyczących dostępu bułgarskich i rumuńskich pracowników i firm do europejskiego rynku pracy.
Doświadczenia ostatniej tury rozszerzenia pokazują, że nie da się uniknąć "wypaczeń w dziedzinie usług, spowodowanych napływem taniej siły roboczej z Europy Środkowej i Wschodniej" - napisał Stoiber. "Dlatego w przypadku Bułgarii i Rumunii konieczne jest rozszerzenie okresów przejściowych na inne branże usługowe" - wyjaśnił.
W traktatach o przystąpieniu Polski i pozostałych dziewięciu krajów Niemcy wprowadziły okresy przejściowe na usługi jedynie w budownictwie, sprzątaniu budynków i dekoracji wnętrz.
"W razie konieczności trzeba przełożyć termin przyjęcia obu krajów" - powiedział Stoiber dziennikarzowi tygodnika "Der Spiegel". Traktaty akcesyjne przewidują wejście Bułgarii i Rumunii do UE 1 stycznia 2007 r.
"Ciężkie błędy, popełnione w czasie pierwszej tury rozszerzenia Unii na Wschód nie mogą powtórzyć się. Kanclerz nie może krytykować w Niemczech taniej zagranicznej konkurencji, która pracuje za 'parę nędznych groszy', a równocześnie w Brukseli otwierać drzwi dla dalszych tanich robotników z Rumunii" - powiedział Stoiber.
Premier Bawarii podkreślił, że problemy wynikające z wstąpienia w maju 2004 r. 10 nowych krajów do Unii są "istotną przyczyną" wzrostu antyeuropejskich nastrojów.
"Jeżeli Francuzi odrzucą konstytucję UE, to w Europie nie będzie można przejść nad tym faktem do porządku dziennego. Należy wówczas przeanalizować i zasadniczo zmienić politykę rozszerzenia UE" - stwierdził Stoiber.
Eurodeputowany CDU Armin Laschet, który jest posłem-sprawozdawcą Parlamentu Europejskiego ds. polityki sąsiedzkiej Unii, powiedział "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" - "Dla Turcji i Ukrainy potrzebujemy innych propozycji niż pełne członkostwo, gdyż inaczej spowodujemy rozbicie UE".
Jacek Lepiarz