Niemcy: zatrzymano podejrzanego o atak na ambasadę iracką
Policja hamburska zatrzymała Irakijczyka podejrzanego o współudział w ataku na ambasadę iracką w Berlinie kilka dni temu. Zatrzymany to mieszkający od 25 lat w Niemczech biznesmen.
Podejrzany Irakijczyk - Abu Kwazi A. - przyznał, że należy do kierownictwa ugrupowania "Demokratyczna Opozycja Iracka w Niemczech", która zorganizowała zajęcie ambasady. Pomysł pochodził od nas, ale czas i sposób przeprowadzenia akcji określili sami bojownicy - oznajmił Abu Kwazi.
Wyjaśnił, że zajęciem ambasady jego organizacja chciała zwrócić uwagę świata na to, że szef państwa irackiego Saddam Husajn codziennie morduje swych rodaków, zaś ambasada w Berlinie - jak to określił - terroryzuje mieszkających w Niemczech Irakijczyków.
Według Abu Kwaziego, strzały, które padły podczas ataku, nie pochodziły z broni napastników. Wdarli się oni do budynku uzbrojeni tylko w pistolety gazowe, elektryczny paralizator oraz w siekierę.
Irakijczyk ujawnił, że po rozpoczęciu akcji wysłał z Hamburga faksy do różnych mediów i skontaktował się z policją. Ta jednak nie zareagowała na jego ofertę dobrowolnego opuszczenia ambasady. (aka)