Niemcy zapowiadają kontrolę elektrowni atomowych
Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle nie wykluczył, że rząd w Berlinie odroczy realizację planów dotyczących wydłużenia okresu eksploatacji 17 niemieckich elektrowni atomowych. - Mogę sobie to wyobrazić - powiedział minister.
14.03.2011 | aktual.: 14.03.2011 12:25
- Potrzebujemy nowej analizy ryzyka - oświadczył Westerwelle, cytowany przez niemiecką agencję dpa. Ocenił, że kontroli wymagają szczególnie systemy chłodzenia reaktorów, które zawiodły w Japonii.
Po sobotniej awarii w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I w Niemczech powrócił spór o wykorzystanie energii jądrowej. Opozycja zażądała od gabinetu Angeli Merkel wycofania się z przeforsowanej w zeszłym roku decyzji o wydłużeniu o średnio 12 lat eksploatacji niemieckich elektrowni atomowych. W sobotę 60 tysięcy osób wzięło udział w antyatomowych protestach w Stuttgarcie. Temat ten może zdominować kampanię przed ważnymi dla rządzącej chadecji wyborami regionalnymi w Badenii-Wirtembergii.
- Odpowiedź na pytanie o przyszłość energii atomowej uzyskaliśmy w Japonii - oświadczył szef frakcji opozycyjnej SPD Frank-Walter Steinmeier.
Kanclerz Merkel zapowiedziała już w sobotę wieczorem, że każda z działających w Niemczech elektrowni atomowych zostanie poddana kontroli pod kątem bezpieczeństwa. Na wtorek zaplanowano spotkanie w tej sprawie z udziałem premierów niemieckich krajów związkowych, w których znajdują się elektrownie jądrowe.
Według niemieckich mediów możliwe jest, że najstarsze elektrownie Biblis A, Isar 1 oraz Neckarwestheim 1 zostaną wyłączone szybciej niż planowano.
Przyjęta w zeszłym roku przez niemiecki rząd strategia energetyczna zakłada, że energia jądrowa ma odgrywać rolę technologii pomostowej do czasu rozwoju energetyki opartej na źródłach odnawialnych i dlatego postanowiono wydłużyć okres eksploatacji 17 elektrowni atomowych. W obliczu awarii nuklearnej w Japonii niemiecki minister gospodarki Rainer Bruederle opowiedział się w poniedziałek za przyspieszeniem prac nad szerszym wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii, w tym rozbudową sieci energetycznych oraz technologii wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla. - Mamy do czynienia z nową sytuacją - przyznał.
Z kolei unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger zapowiedział w Berlinie, że zaprosi odpowiedzialnych ministrów, przedstawicieli instytucji nadzoru nad bezpieczeństwem elektrowni atomowych oraz koncernów energetycznych na szczyt, poświęcony konsekwencjom awarii nuklearnej w Japonii oraz przyszłości energii atomowej.
Z Berlina Anna Widzyk