Niemcy przed wizytą prezydenta Busha

Mimo ściągnięcia na miejsce ponad 12 tysięcy policjantów i ścisłych blokad, trzydniowy pobyt prezydenta USA będzie miał inny charakter niż jego ubiegłoroczna wizyta w Moguncji - cytuje agencja opinie berlińskich kół rządowych. Wtedy Bush był praktycznie całkowicie oddzielony od publiczności, natomiast w nadbałtyckim Stralsundzie spotka się na rynku z około tysiącem dokładnie skontrolowanych obywateli.

Samolot "Air Force One" wyląduje w środę około godziny 21.45 na lotnisku Rostock-Laage, które jako jedyne w Niemczech wykorzystywane jest zarówno do celów wojskowych, jak i cywilnych. Czwartkowe rozmowy Busha z kanclerz Angelą Merkel mają dotyczyć przede wszystkim spraw międzynarodowych, jak konflikt z Iranem na tle jego programu nuklearnego oraz sytuacja w Afganistanie. Zamachy w Bombaju mogą spowodować rozszerzenie tej tematyki na walkę z terroryzmem - wskazuje dpa.

Wprowadzono zakaz ruchu żeglugowego w rejonie Stralsundu i nadmorskiej wioski Trinwillershagen, gdzie Bush spotka się w czwartek wieczorem z Merkel i grupą niemieckich obywateli przy pieczonym na rożnie dziku. W Berlinie uważa się za niemal pewne, iż prezydent zaprosi panią kanclerz na swe prywatne ranczo w Crawford w Teksasie, uznając ją w ten sposób za osobę szczególnie sobie bliską - zaznacza dpa.

Wybór Stralsundu na miejsce niemiecko-amerykańskiego szczytu ma wyraźny wewnątrzniemiecki podtekst polityczny. Miasto należy do okręgu wyborczego, w którym Angela Merkel zdobyła mandat do Bundestagu, zaś w całej Meklemburgii-Pomorzu Zaodrzańskim - rządzonej obecnie przez koalicję SPD i postkomunistycznej Partii Demokratycznego Socjalizmu (PDS) - rozpoczyna się właśnie kampania przed wyznaczonymi na 17 września wyborami do parlamentu krajowego.

PDS podjęła polityczne wyzwanie - jej krajowy wicepremier Wolfgang Methling wystąpi jako mówca na antybushowskiej demonstracji.

W piątek Bush uda się na poprzedzające szczyt G-8 w Petersburgu spotkanie z Władimirem Putinem.