Niemcy: jednak nie wąglik
Przeprowadzone w berlińskim instytucie im. Roberta Kocha badania specjalistyczne nie wykazały obecności zarazków wąglika w żadnej z trzech badanych przesyłek. Nie ma żadnych oznak obecności wąglika - powiedziała w piątek w Berlinie minister zdrowia Ulla Schmidt.
Schmidt zastrzegła jednak, że ostateczne wyniki badań będą znane dopiero w sobotę rano.
Negatywny wynik dotyczy wszystkich trzech badanych w laboratorium listów - jednego z Rudolstadt w Turyngii oraz dwóch z Neumuenster w Szlezwiku-Holsztynie.
Wcześniej w piątek krajowe ministerstwo zdrowia Turyngii, dwa kolejne testy w lokalnych laboratoriach potwierdziły obecność przetrwalników w liście, otrzymanym jeszcze w czwartek w ubiegłym tygodniu przez urząd pracy w Rudolstadt-Volkstedt. Miał to być pierwszy w Niemczech przypadek listu skażonego bakteriami tej groźnej choroby. Później jednak dyrektor instytutu Kocha Reinhard Kurth powiedział, że genetyczna analiza substancji wykazała obecność bakterii podobnych do wąglika.(ck)