Niemcy boją się wariantu Delta. Rozważają zwiększenie kontroli na granicach
Pandemia koronawirusa nie odpuszcza. Wariant Delta coraz mocniej daje o sobie znać również w Europie. W Niemczech trwa obecnie debata o tym, jak państwo powinno zareagować na rozprzestrzenianie się nowego wariantu COVID-19. Padają sugestie, że należy zaostrzyć zasady wjazdu do kraju. Rząd jest jednak sceptyczny.
29.06.2021 18:23
Obecnie osoby wjeżdżające do Niemiec, jeśli chcą uniknąć kwarantanny, muszą mieć ze sobą aktualny negatywny test na koronawirusa. Te zasady ostro skrytykował m.in. burmistrz Hamburga Peter Tschentscher. Według niego - jak podaje portal RND - kwarantannie powinni być poddawani wszyscy niezaszczepieni podróżni przybywający z obszarów, na których notowana jest wysoka zachorowalność.
Partia AfD (Alternatywa dla Niemiec) chce z kolei zwiększenia kontroli na granicach. Jak powiedział rzecznik polityki zdrowotnej grupy Bundestagu Detlev Spangenberg, ma to służyć "zapobieganiu wprowadzania niebezpiecznych chorób i zakażeń".
Podobny postulat zgłaszał w debacie publicznej również burmistrz Berlina Michael Mueller. W jego ocenie obecne wyrywkowe kontrole policji federalnej nie są wystarczające.
Zobacz też: NIK krytycznie o akcji "Lot do domu". Prokuratura zbada sprawę? "KPRM w ogóle nie weryfikowała faktur"
Rząd "nie widzi potrzeby" zaostrzania zasad wjazdu do Niemiec
Mimo takich głosów, jak pisze portal RND - "rząd federalny nie widzi potrzeby podejmowania działań na szczeblu krajowym". Zdaniem niemieckich władz, obecnie obowiązujący reżim dotyczący zasad przekraczania granicy jest i tak już "dość surowy".
Podobnego zdania jest też niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Jak przekazano, minister Horst Seehofer "nie widzi powodu, by w tej chwili wprowadzać stacjonarne kontrole graniczne".
Z kolei rzecznik rządu federalnego Steffen Seibert uważa, że Unia Europejska powinna wypracować wspólne zasady wjazdu podróżnych z obszarów najbardziej dotkniętych pandemią koronawirusa.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP