PolskaNieLOT

NieLOT

(PAP)
Nierzetelna, niecelowa i niegospodarna – tak prywatyzację PLL LOT ocenia NIK. Według najnowszego raportu Izby, do którego dotarło Radio ZET, państwo dołożyło do tej transakcji 264 miliony złotych – nic nie zyskało, a wiele straciło...

NieLOT
Źródło zdjęć: © PAP

Prywatyzacja LOT-u to pasmo nieszczęść. Minister skarbu mylnie przyjął, że LOT powinien wejść do sojuszu lotniczego Qualiflyer. Wkrótce główny przewoźnik tego sojuszu Swissair zbankrutował. Minister oparł się na opinii doradcy, który – niegodnie z umową o doradztwo – pracował też dla konkurencji, dokładnie dla holdingu SAirGroup, który był najważniejszy w sojuszu lotniczym, do którego wchodził LOT.

Według NIK, minister skarbu pracował w pośpiechu i bezkrytycznie akceptował opinie doradcy. Źle nadzorował firmę, co doprowadziło do tego, że członkowie zarządu LOT-u, łamiąc przepisy, dostali od inwestora ponad milion franków szwajcarskich. Złamali w ten sposób ustawę o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.

Prezesi LOT-u mieli doradzać inwestorowi, sami więc byli pobłażliwi wobec innych doradców. Według NIK-u, choć mogli zmniejszyć wydatki na konsultacje, nie zrobili tego. Doradcy kosztowali LOT 26 milionów złotych, choć część ich opracowań okazała się nieprzydatna.

NIK krytykuje też fakt, że urzędnicy Ministerstwa Transportu i Urzędu Lotnictwa Cywilnego mogli kupować bilety dla siebie i rodzin na preferencyjnych warunkach, co mogło wpływać na ich brak bezstronności przy podejmowaniu decyzji przy prywatyzacji naszego przewoźnika.

Jaki był skutek błędnych decyzji ministra, niefachowości urzędników, nieprzejrzystej prywatyzacji? Budżet zarobił około 136 milionów złotych. Niespełna 2 lata później musiał wspomóc LOT 400 milionami złotych. Państwo dołożyło więc do tego interesu 264 miliony złotych. Nie zyskało, a nawet straciło na nim, bo nie ma już pełnej kontroli nad LOT-em. Teraz w ważne decyzje wtrąca się syndyk masy upadłościowej inwestora, choć jest właścicielem tylko 1/5 firmy.

Ministerstwo Skarbu nie chce komentować raportu NIK. Jak usłyszeliśmy w biurze prasowym, „został przyjęty do wiadomości”.

Obraz
Źródło artykułu:WP Wiadomości
niklotgospodarka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)