Kierownik budowy przesunął fundamenty kościoła, bo grunty, na których pierwotnie miał stanąć kościół, były zbyt grząskie. Zdaniem Małgorzaty Szkudlarek, szefa słupskiego nadzoru budowlanego wszystko wskazuje na to, że budowla stoi w części poza granicami wyznaczonej działki.
Inwestycja, której realizacja trwa już 6 lat dobiega końca. Jednak dopiero teraz sprawę zgłoszono urzędnikom. Inspektorów budowlanych Starostwa Powiatowego w Słupsku o sprawie powiadomił właściciel terenu, na którym stanął kościół.
Proboszcz parafii we Włynkówku - ksiądz Dariusz Jakubek jest zaskoczony skargą i uważa, że budowa jest zgodna z prawem. Jeżeli okaże się, że nie dojdzie do kompromisu między proboszczem, a pobliskim gospodarzem może dojść do rozbiórki świątyni. (aka)