Kostrzyn. Nielegalne wyścigi. Na miejscu ponad 200 samochodów

Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 10 kwietnia. Policyjne patrole sprawdzały, co dzieje się na ulicy Szumiłowskiej w Kostrzynie nad Odrą, po zgłoszeniu o zjeździe i wyścigach, które miały się tam odbyć.

Ponad 200 aut na zlocie

Na miejscu nielegalnego zgromadzenia policjanci zastali ponad 200 samochodów.

- Funkcjonariusze reagowali w sposób zdecydowany, by nie doszło do żadnej nie niebezpiecznej sytuacji z udziałem aut czy pieszych. Publiczne drogi nie służą do wyścigów i driftów. Znajdujemy się w czasie pandemii koronawirusa, a takie zgromadzenia to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie – relacjonuje podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.

Gorzowska policja przyznaje, że na miejscu oprócz uczestników, pojawili się także obserwatorzy. Wylegitymowano kilkadziesiąt osób. Trwa ustalanie organizatorów nielegalnego zlotu, a policjanci analizują materiały na temat tego wydarzenia pojawiające się m.in. w internecie. Zebrany materiał dowodowy zostanie przekazany do prokuratury, w związku ze sprowadzeniem niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób.

"Popisy na publicznych drogach nie są akceptowalne"

- Reakcja na sygnały o osobach, które chciały się ścigać musiała być natychmiastowa i stanowcza. Drifty i popisy na publicznych drogach nie są akceptowane i stanowią ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Do przygranicznego Kostrzyna nad Odrą przyjechały dodatkowe patrole z Gorzowa Wielkopolskiego i komend sąsiadujących. Dzięki temu udało się szybko zniechęcić kierowców do niebezpiecznej jazdy – przyznaje Jaroszewicz.

Dodał, że oprócz wątku związanego z próbą organizacji nielegalnych wyścigów, policjanci skierują do sądu wnioski o ukaranie za udział w nielegalnym zgromadzeniu, które odbyło się wbrew obowiązującym obostrzeniom.