Nielegalne uprawy koki w Peru przyczyną wycięcia lasów
Nielegalne uprawy koki spowodowały wycięcie
1,6 mln hektarów lasów na północy Peru, czyli w regionie najbardziej
dotkniętym handlem narkotykami - wynika z danych peruwiańskiego
Państwowego Instytutu Bogactw Naturalnych.
16.07.2007 | aktual.: 17.07.2007 06:06
Według oenzetowskiego Programu Ochrony Środowiska, Peru jest jednym z 15 krajów, które posiadają 80% zasobów wartościowych ekologicznie, zdrowych lasów, tzw. lasów zamkniętych.
Oprócz nielegalnych upraw, do głównych przyczyn wylesiania w Peru Państwowy Instytut Bogactw Naturalnych zalicza też nadmierną wycinkę drzew na drewno oraz prowadzenie upraw na obszarach chronionych.
Według opublikowanego w 2006 roku raportu oenzetowskiego Biura ds. Narkotyków i Przestępstw, Peru jest drugim po Kolumbii producentem koki i kokainy na świecie.
W 2006 r. wyprodukowano w tym kraju 280 ton kokainy i 114 tys. ton liści koki, o 8% więcej niż rok wcześniej. Powierzchnia upraw koki wynosiła wówczas 51,4 tys. hektarów, czyli o 7% więcej niż rok wcześniej.
Aby zmienić tę sytuację, Narodowa Komisja dla Rozwoju i Życia bez Narkotyków zamierza przeprowadzić wśród peruwiańskich rolników z prowincji Tocache i Mariscal Caceres warsztaty na temat projektów dotyczących rozwoju lasów i planowania obszarów leśno-rolniczych. Przedstawiciele komisji liczą, że dzięki temu rolnicy będą dobrowolnie i stopniowo rezygnować z uprawiania koki.