Nielegalne ulotki przeciw opozycyjnemu kandydatowi
Około 150 ton ulotek, koszulek i plakatów
dyskredytujących lidera ukraińskiej opozycji i kandydata na
prezydenta w nadchodzących wyborach Wiktora Juszczenkę wykryli
deputowani na terenie podlegającego administracji prezydenta
Ukrainy gospodarstwa pomocniczego.
W tym samym miejscu znaleziono materiały agitacyjne innego
kandydata, premiera Wiktora Janukowycza.
06.10.2004 16:15
Według naszych obliczeń, wykryty nakład ulotek to 300 milionów egzemplarzy, czyli średnio po 10 sztuk na wyborcę - poinformował deputowany Jurij Pawłenko z opozycyjnej "Naszej Ukrainy". Przypuszczamy, że koszt wyprodukowania takiej ilości materiałów propagandowych sięga 10 milionów dolarów - mówi inny opozycyjny deputowany Jurij Kluczkowski.
Według Pawłenki, produkcja jest nielegalna, gdyż na plakatach widnieją nieprawdziwe dane dotyczące zleceniodawcy druku i wysokości nakładu (wskazano 5 tys. egzemplarzy). Ponadto plakaty zawierają oszczerstwa pod adresem jednego z kandydatów, co jest jawnym naruszeniem ordynacji.
Większość znalezionych plakatów ma przekonywać wyborcę, że Juszczenko jest amerykańskim agentem, który w przypadku zwycięstwa sprzeda Ukrainę amerykańskiemu imperializmowi. Na jednym z plakatów przedstawiono prezydenta USA George`a W. Busha na koniu, który depcze mapę Ukrainy. Identyczny wizerunek w ramach reklamy wyborczej ukazywał się wcześniej w prywatnej telewizji "Inter", związanej z szefem administracji prezydenta Ukrainy Wiktorem Medwedczukiem.
Na innym plakacie widać mapę Ukrainy zaatakowanej przez insekty w barwach opozycji. Identyczne plakaty można spotkać w pociągach podmiejskich. Oficjalnie jest to plakat reklamowy, mający zachęcać ludzi do zwalczania insektów i kupowania środków chemicznych.
Przedstawiciele opozycji podkreślają, że pomimo naruszenia prawa, prokuratura odmawia wszczęcia sprawy karnej, a milicja - śledztwa.