Niekończący się proces dyrygenta poznańskiego chóru
Proces oskarżonego o pedofilię byłego dyrektora poznańskiego chóru Polskie Słowiki Wojciecha K. nie może się zakończyć. Obserwatorzy oczekiwali, że po piątkowym przesłuchaniu dwóch świadków, obrońca i prokurator wygłoszą mowy końcowe. Tymczasem wezwani do sądu świadkowie znowu nie przyszli i sąd musiał rozprawę odroczyć.
09.07.2004 | aktual.: 09.07.2004 11:51
Jednym z wezwanych był już po raz kolejny Jan R. - niegdyś bliski współpracownik Wojciecha K., który po zatrzymaniu byłego dyrygenta zorganizował przed poznańskim sądem pikietę w jego obronie.
Z wypowiedzi obrońcy Wojciecha K. wynika jednak, że nawet gdyby świadkowie stanęli w piątek przed sędzią, to i tak proces nie zakończyłby się. Mecenas Eugeniusz Michałek podtrzymuje bowiem chęć złożenia kolejnych wniosków dowodowych - o wezwanie nowych świadków i wydanie kolejnej opinii przez biegłych.
Proces Wojciecha K. trwa z przerwami od początku roku. Odbywa się za zamkniętymi drzwiami. Oskarżonemu grozi do 10 lat więzienia.